paroles de chanson / Łona I Webber parole / Dobranoc / Do Ciebie, Aniu, Szłem lyrics  | ENin English

Paroles de Dobranoc / Do Ciebie, Aniu, Szłem

Interprète Łona I Webber

Paroles de la chanson Dobranoc / Do Ciebie, Aniu, Szłem par Łona I Webber lyrics officiel

Dobranoc / Do Ciebie, Aniu, Szłem est une chanson en Polonais

Było już przed północą łóżko ciągnęło mnie jak magnes
Już się prawie kładłem kiedy zadzwonił telefon nagle
Halo słucham
Cześć tu Kula co robisz dziś wieczór
A nic
A to świetnie jest impreza na Bezrzeczu
U Ani
No jasne! Słuchaj będę wozem
A co to ma wspólnego z imprą
O dwunastej bądź pod Malinką to Cię zawiozę
Uh kochany Kula
Odłożyłem słuchawkę pewny że dziś jeszcze będę hulać
Więc robiąc wszystko by być już tam a nie tutaj
Wybiegłem z chaty na śmierć zapominając o butach
„O kurcze! Do domu nie wrócę by nie budzić matki
Dojdę w tym co mam na nogach" a na nogach miałem klapki
Ale i tak mi to nie napędzało pietra
Wszak do miejsca ustawki miałem mniej niż ćwierć kilometra
Wierząc że nic tam się beze mnie nie rozpocznie
Czekałem godzinę w kapciach bezowocnie
Lecz że noc mnie pcha do czynów heroicznych
Rzekłem „Dojdę w klapkach" więc słuchaczu powodzenia życz mi
Ten dystans przyćmiłby każdego ale dla mnie to nic jest
Więc przedsięwziąłem ekspedycję

Do Ciebie szłem choć stopy krwawiły
Do Ciebie szłem cel wracał mi siły
Do Ciebie szłem choć stopy krwawiły
Do Ciebie szłem cel wracał mi siły

A więc szłem tak a wysiłek już odebrał mnie głos
Oni tam ja tu a między nami ta odległość
Swoją drogą dziesięć kilometrów przejść bezwiednie
Wiem że to biedne ale szłe kurwa szedłem
Na skraju lasu i nagle dzięki Bogu
Zatrzymałem mijający mnie autobus
Stop! Stop! Chwileczkę
A co się pan tak nocą w lesie wleczesz
Aaa Panie kierowco idę pohulać na Bezrzecze
Na Bezrzecze? W klapkach? Chłopie zwariowałeś
Jadę na zajezdnię to podwiozę Cię kawałek
Ten dobry człowiek jak przystało na chrześcijanina
Podwiózł mnie gdzieś do granic Szczecina
Ziomek! Jak bardzo chcesz to idź nie będę się kłócił
Szerokiej drogi ja na twoim miejscu bym zawrócił
Na pustym odludziu coraz bardziej zwiędły
Spotkałem kogoś i spytałem
Na Bezrzecze tędy
Tak tędy
A daleko
On popadł w rozkminę obejrzał mnie i rzekł
W kapciach będzie gdzieś z godzinę
Spacerkiem czując że klapek jeden z drugim mi się zedrze
O Aniu z Bezrzecza proszę wiedz że

Do Ciebie szłem choć stopy krwawiły
Do Ciebie szłem cel wracał mi siły
Do Ciebie szłem choć stopy krwawiły
Do Ciebie szłem cel wracał mi siły

Już na Bezrzeczu dotarło do mnie
Że pamiętam jak wygląda dom Ani lecz nie pamiętam gdzie on jest
I warto wspomnieć że by zrezygnował każdy z Was tu
„A ty" Skądże! Przecież miałem imprezowy nastrój
Więc na odludziu sam trzecia była gdzieś tam
Jąłem wolno acz skutecznie w stronę impry się przemieszczać
I tu jest czas na skrecze
Grzesiek Ty sobie poskreczuj ja w tym czasie przeszukam Bezrzecze
Szkoda czasu przecież znasz to
Stary nie zrezygnuję skoro przeszedłem całe miasto
Ciężko znaleźć dom Ani ale ja tego dokonam!
Nie wygłupiaj się Łona
Więc szukałem imprezy w kapciach jak jakiś mutant
I nagle „O kurczę to tutaj"
I co? Światła pogaszone nie leci żaden rap tam
Nie ma imprezy mogę wracać w klapkach

Do Ciebie szłem choć stopy krwawiły
Do Ciebie szłem cel wracał mi siły
Do Ciebie szłem choć stopy krwawiły
Do Ciebie szłem cel wracał mi siły
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Dobranoc / Do Ciebie, Aniu, Szłem

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole à gauche du smiley
2| symbole à droite de l'horloge
3| symbole en haut de l'enveloppe
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid