Z szacunkiem poważaniem wjeżdża kali stara szkoła
Wychowany przez prawdziwych a Ty nie sraj się małolat
Zapchałeś se głowę pierdołami o żabach
Wzorem Don Vito Corleone a nie trans Lady Gaga
Powaga co za czasy się wyprawia tonę w braga
Zgniłe ananasy w noskach baba jaga w bani bałagan
Rozpusty plaga przelewa się sagan
Potrzebny nam Jezus nie kolejny harpagan
Błagam! Boże daj nam siły na zmiany
Miłości huragan zło wywieje poruszy skały
Szacunek to do zrozumienia klucz to kierunek
Co dzień się go ucz nie hucz wygładź wizerunek brat
Zbudujmy solidny świat nie domek z kart
Zacząłem od siebie do przebycia drogi szmat
Mam szacunek Dill Gang Ganja Mafia HTA
W gronie zbijamy pionę płonie kolejny bat

Brat mam go nie ma go forsa
Uczysz się jak żyć teraz wiesz
Respekt
Tak dawno od początku do końca
Dla prawdziwych on jest jak tlen
Respekt

Braterstwo familia dumni jak Sycylia
Łączy nas muzyka a nie zarobek czy willa
Ja wiem co jest pięć ziom
Nie nagrywam z każdym
Z nami JLB tutaj nie zobaczysz gwiazdy
Kajają się błazny nie mają wyobraźni
Chcą jarać się jak haze
Zapierdalają jak chwasty
Pamiętam dobre czasy sam byłem małolat
Unosiłeś się do starszych to dostawałeś kopa
Nie uczyła mnie szkoła ani trafiłem w sektę
Ulica pokazała mi znaczenie słowa respekt
Dzieciaku tutaj nie zobaczysz poza kreskę
Dobrą imprezkę czy werbel pinezkę
Niektórym gnojom pojebały się lejce
Mam szacunek dla mych ludzi bo szacunek po pierwsze
Ganja Ganja Mafia Dill Dill Gang
Teraz wjeżdża nowy towar od HTA Brand

Brat mam go nie ma go forsa
Uczysz się jak żyć teraz wiesz
Respekt
Tak dawno od początku do końca
Dla prawdziwych on jest jak tlen
Respekt

Latami zdobywany o niego w życiu dbamy
Do samego siebie i innym też oddany
Ja wiem kto jest kto ziom nie nagrywam z każdym
Razem z HTA poruszamy temat ważny
Szanuj ziomek starszych to podstawowa sprawa
Bo ilu młodych tutaj dziś nie wie o czym gadam
To moja rada ty zrobisz jak uważasz
Tylko uważaj na jaki grunt wkraczasz
Są błędy których w życiu nie da się wybaczać
Są tu osoby których nie da się szanować
Za to jacy są za ich raniące słowa
Nie tędy droga masz kolejnego wroga
Powinie ci się noga i nikt ci nie pomoże
Bo ludzie pamiętają ty nie pamiętać możesz
Kiedyś ci przypomnę jaka z ciebie szuja
Dla prawdziwych pozdro w fałszywych wbijam chuja

Brat mam go nie ma go forsa
Uczysz się jak żyć teraz wiesz
Respekt
Tak dawno od początku do końca
Dla prawdziwych on jest jak tlen
Respekt