Olewam est une chanson en Polonais
Olewam jutro olewam
Do rana sam z butlą wódę polewam
Nie tańczę jak pan ja pije jak cham
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
Olewam olewam
Do rana sam z butlą flachę obalam
Olewam olewam
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
Dziś mam wolne
Na butle mam grube nie drobne
Na wejście to walnę se bombę
I bombę se walnę też na odchodne
Ty masz problem
Ja siadam do stołu mam goude
Ja wlewam do gardła ty wlewasz za kołnierz
Ty pijesz z naparstka ja pije jak żołnierz
I lubię zimną nie wrzątek
Wypije najtańszą wypije najdroższą
Ja chodzę z butelką nie lecę na koksie
Jak piją beze mnie mam oczy zazdrosne
Najlepiej smakuje przy zakąsce z ziomkiem
Pozdróweczki co nie
A Ty pijesz jak dziecko po wódzie masz korbę ja zawsze pije jak książę
Na wódkę wydałem majątek
Ja daje im goude ty łapiesz za rączkę
To o mnie są ciągle zazdrosne
Bo daję im fiuta Ty dajesz obrączkę i na tym chyba już skończę
Olewam jutro olewam
Do rana sam z butlą wódę polewam
Nie tańczę jak pan ja pije jak cham
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
Olewam olewam
Do rana sam z butlą flachę obalam
Olewam olewam
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
Jak ona miała na imię? Jak ona miała na imię
Pije tu klina za klinem i terroryzuje te panie niewinne
Wale tę whiskey do rana i tańczę jak szaman i szybko nie skończę
Twój chłopak to faja ty nie bądź jak dama wyciągaj pieniądze
Mówię tylko dobrze że cię tu spotkałem
Powiedz coś o sobie nie znamy się wcale
Przyszła tu w sobotę wyszła w poniedziałek
Olewam to jutro jak już jest polane
Olewam jutro olewam
Do rana sam z butlą wódę polewam
Nie tańczę jak pan ja pije jak cham
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
Olewam olewam
Do rana sam z butlą flachę obalam
Olewam olewam
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
Jak mam wódkę to nie morda na kłódkę se gadam
Ale żadnych tajemnic nie zdradzam
Ją za dupkę rumba lub cha-cha
I lubię jak wszystko się zgadza
Wysokie procenty zaznaczam
Bo jebie mnie yerba czy matcha
Kielonek se jebnę na kaca
I w głowie się żarzy jak raca
A czasem przedobrzyć się zdarza
Bo sam okazje se stwarzam
Czasem potrzebuje tłumacza
Czasem dwa razy powtarzam
I znowu i znowu mam kaca
I znowu i znowu mam kaca
Olewam jutro olewam
Do rana sam z butlą wódę polewam
Nie tańczę jak pan ja pije jak cham
Nie mów ani słowa ja to dobrze znam
To już nie jest weekend ja się bawię dalej
Jak rosyjski balet to kupuję salę
Twój chłopak przyszedł z buta wróci na sygnale
Olać dzisiaj jutro jak jest już polane