Hennessy est une chanson en Polonais
Na stole Hennessy w bibułce cannabis
Tak żyłem i nie liczyłem godzin ani dni
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
Na stole Hennessy w bibułce cannabis
Liczy się tylko dziś rest in peace enemies
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
Ty panie raper stuj japę
Zawijaj zabawki spierdalaj na chatę
Bo srałeś w pieluchy gimbusie kiedy ja
Już na ostro jechałem z tematem
To nie powód do dumy wiem to
Zresztą to tępo sprawiło że często
Płynąłem tak grubo i gęsto
Że przez to mam teraz kłopoty z pamięcią
Ale wiem o czym mówię i uwierz że gubię się
Kiedy te durnie rapują
Że chuj wie ile każdy szurnie
Ile spali lub nie wychyli tequili bo jebnął kolumbię
Śmiech na sali ile każdy pije i pali
A potem padali gdy z nami siadali
Na koniec na kolanach z kiblem na bary się brali
Do wszystkich wannabes uwierz nie tędy droga
Bo wóda i dupy i blunty i koka to wszystko
To fajne jest tylko na pokaz
Ale jak nie znasz tego życia z autopsji
To weź mi tu nie pierdol synku jaki
Ty nie jesteś mocny
Ci wszyscy kurwa hip hopowcy
Newschoolowcy swagi znane loga
Posty dupy blunty dziary nosy
Tak naprawdę to niedojebani chłopcy
Tanie wódki zero dup i feta i na mordzie chrosty
Na stole Hennessy w bibułce cannabis
Tak żyłem i nie liczyłem godzin ani dni
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
Na stole Hennessy w bibułce cannabis
Liczy się tylko dziś rest in peace enemies
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
Ty plułeś jadem ja piłem Hennessy
Klepałeś braggę paliłem cannabis
I w chuju mam co o mnie powiesz bo
Od chwili moich narodzin jestem
Publicznym wrogiem numer jeden
Nie muszę kosić hajsu z rapu by mieć go wiele
Od zawsze byłem skurwielem z jasno
Wyznaczonym celem lecz nie za wszelką cenę
Pierdolę branżowe układy szczery do przesady
Jestem pewny siebie (jestem pewny siebie)
Mam to od zawsze na zawsze bo fałszem tu gardzę
I jadę po bandzie pierdolę Twój falset czaisz
A Ty się pruj do czego tam chcesz
Bo co Ty wiesz że chrypa że crunk
Ze trap jebał Cię pies (czaisz)
Ja mam swój kawałek tortu hejterzy wypierdalać
Puszczamy ciuchy w świat daję tłusty rap wypierdalać
Jeśli nie kumacie mojej jazdy
Pozdrówki dla tych którzy są prawdziwi dla gry
Na stole Hennessy w bibułce cannabis
Tak żyłem i nie liczyłem godzin ani dni
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
Na stole Hennessy w bibułce cannabis
Liczy się tylko dziś rest in peace enemies
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej
I tylko pić pić ćpać ćpać pić co dalej