Gdy zostaniesz sam nie załamuj rąk
Jeszcze miłość będziesz znał
A to dużo uwierz nam
I dlatego nie smuć się na zapas
Chociaż popełniłeś błąd

Nauczymy cię szczęścia na co dzień
Nie od święta raz na rok
Żeby było niespokojne jak ogień
Żeby było tak łagodne jak mrok
Nauczymy cię szczęścia na co dzień
Ale musisz wziąć się w garść
Świeżą zieleń nagle ujrzysz w ogrodzie
Świeżym okiem nagle spojrzysz na świat

Kołem toczy się nasz codzienny czas
Raz pod wozem trzeba być
Raz na wozie uwierz mi
I dlatego nie smuć się na zapas
Masz swą gwiazdę pośród gwiazd

Nauczymy cię szczęścia na co dzień
Nie od święta raz na rok
Żeby było niespokojne jak ogień
Żeby było tak łagodne jak mrok
Nauczymy cię szczęścia na co dzień
Ale musisz wziąć się w garść
Świeżą zieleń nagle ujrzysz w ogrodzie
Świeżym okiem nagle spojrzysz na świat

Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia

Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia

Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia
Nauczymy cię szczęścia