Nawiedzony dom ciągle widzę go w snach
Nawiedzone drzwi, nawiedzony jest dach
Nagle pada cień, ktoś za tobą jest
Gdy odwrócisz się widzisz tylko mgłę
Brzęczy łańcuch gdzieś, świece zdmuchnął już wiatr
Ktoś tu z nami gra, jakiś niecny czart
Tajemniczy dom ciągle wzywa tu mnie
Czy odnajdę go, czy to tylko sen?

Nawiedzony dom odwiedziłam nieraz
Przywiódł mnie tam szept i niejasny strach
W korytarzach dziś hula zimny wiatr
Niesie z sobą jęk potępionych zjaw
Znów trzaskają drzwi, słychać kroków stuk
Na podłodze ślad niewidocznych stóp
Czy ktoś tutaj jest, w mroku kryje się?
Wyobraźni bryk, podświadomy lęk

Kiedy czuję że świat zwariował już
Nawiedzony dom chcę zobaczyć znów
Lepiej w ścianach tych znaleźć sensu ślad
Nie jest gorszy niż ten dziwaczny świat