Otwieram swe oczy ale nie widzę nic
Nie umiem więcej oddychać pozostał ze mnie pył
Powoli schodzę z drogi przeżyłam już milion żyć
To nieskończona liczba która pozwoli mi znikać
Teraz ja odliczam im czas rozbite kawałki szkła tworze świat w swoich bliznach
Najciemniejsze z odcieni zła odbierając mi resztę barw
Budzi żal
Budzi żal budzi żal

Budzi żal
Ukrywając się w cieniu kłamstw
Ogień pochłonie cały świat
Budzi żal
Nie chce nic a to jedyne co mam
Budzi żal
Ukrywając się w czarnych łzach
Czekam aż spłonę i ja
Nie chce nic a to jedyne co mam

Jeden ruch a wszyscy spadną w dół
Nie nauczyli jak czuć ale poznałam ból
Mój własny duch rozszczepiony na pół
Teraz już cierpię za dwóch ale to wszystko iluzja
Teraz rozdaje karty ja tworzę świat z swoich ran
Powstaje by upaść
Wasze łzy mają słodki smak a w nich kryję się żal

Budzi żal
Ukrywając się w cieniu kłamstw
Ogień pochłonie cały świat
Budzi żal
Nie chce nic a to jedyne co mam
Budzi żal
Ukrywając się w czarnych łzach
Czekam aż spłonę i ja
Nie chce nic a to jedyne co mam