F-16 is a song in Polish
Siemanko tutaj Naser Yo trochę mnie nie było
Ziom pytasz co u mnie wiele się wydarzyło
Lecz nie ważne już to co było liczy się to co jest teraz
Nadal mam w sobie tą miłość znowu ogarnia mnie wena
Dalej tworzę bo inaczej być już nie może
Muza to korzeń na którym jak drzewo wyrosłem
Te wersy niczym gałęzie dają dojrzałe owoce
Trza było cierpliwości prób i błędów dziś to doceń
Tak jak ja doceniam to że
Są ludzie miejsca do których zawsze wrócić mogę
W momentach niepowodzeń o każdej porze dnia i nocy
Mam załogę co pomoże karma wraca na 100%
A ci co zrobili mi nieformalny pogrzeb
Czują wstyd gdy wchodzę w bit wolny jak orzeł
Lecę ponad horyzontem świadomy czego chcę
Na szczyt na który żaden z nich wyjść nie może
Hołd dla tych co przy mnie byli
Yo mimo złej chwili nie zwątpili
Fuck off tym co mnie skreślili
Ziom wszyscy mają to na co zasłużyli
Hołd dla tych co przy mnie byli
Yo mimo złej chwili nie zwątpili
Fuck off tym co mnie skreślili
Ziom wszyscy mają to na co zasłużyli
Yo poczuj te wibracje wraca Nasa z dzikim flow
Co zamiata lepiej niż woźna w klasach
Oh wjeżdżam pewniej niż nowa sklasa
Bejbe to luzmaker naparza
Blask mam dlatego jak ćmy do światła
Lgną do mnie nowości głodni jak Pacman
Masakra lecę jak grom gdy majka łapię w dłoń
To bajka czuję się jak monarcha
Aha mój talizman to charyzma
Plus brzytwa w ustach z której korzystam
Raz dwa komponuje nuty w afrodyzjak
To moja tarcza zarazem amunicja
Paraboliczna gadka wykręcona maksymalnie
A w niej zakodowany przekaz dla tych co na dnie
Znasz mnie wiesz że mam determinację
Patrz się teraz lecę jak F16
Hołd dla tych co przy mnie byli
Yo mimo złej chwili nie zwątpili
Fuck off tym co mnie skreślili
Ziom wszyscy mają to na co zasłużyli
Hołd dla tych co przy mnie byli
Yo mimo złej chwili nie zwątpili
Fuck off tym co mnie skreślili
Ziom wszyscy mają to na co zasłużyli
Dziś mam wszystko czego chcieli to ich wkurwia
Man nic tu nie da zazdrość czy furia
Winią mnie za to że włada nimi lufka
A ich fejm uznają tylko kumple z podwórka
Stan który mam to wynik walki i pracy
A nie fart nie nikt mi nie dał nic na tacy
Wziąłem sam o tak chyba czas im wytłumaczyć
Czemu ten rap jest jak pocisk Bo na przekaz daję na nacisk
Nie myślę czy się opłaci karma i tak wróci
Jak Yamakasi pokonuje przeszkody i trudy
Nie zgasisz mego zapału nawet nie ostudzisz
Do moich ludzi ślę te parę słów otuchy
Do Ciebie Ciebie i Ciebie Ty wal konwenanse
Nawet gdy się jebie jebie daj sobie szanse
Znasz mnie wiesz że byłem na dnie
Patrz się teraz lecę jak F16
Hołd dla tych co przy mnie byli
Yo mimo złej chwili nie zwątpili
Fuck off tym co mnie skreślili
Ziom wszyscy mają to na co zasłużyli
Hołd dla tych co przy mnie byli
Yo mimo złej chwili nie zwątpili
Fuck off tym co mnie skreślili
Ziom wszyscy mają to na co zasłużyli