song lyrics / Łona I Webber / Nieruchomości lyrics  | FRen Français

Nieruchomości lyrics

Performer Łona I Webber

Nieruchomości song lyrics by Łona I Webber official

Nieruchomości is a song in Polish

Spójrz na to z tej strony
Ta historia opowiada o nas wiesz
Gdzieś zniknęły szklane domy
Nie ma tu nikogo a w tłumie też jesteśmy sami

Znakomicie widzę znowu twarz znajomą
Której właściciel wybudował nieruchomość
Szczelnie ogrodzoną płotem i bez okien niemal
By przypadkiem światło nie raziło go gdy będzie drzemał
Ta samotność mu pasuje widocznie
I choć na furtce wisi skrzynka na pocztę
Nie zagląda do niej bo jaki w tym cel jest
Skoro ostatniego listonosza zeżarł jego własny Pit Bull Terier
Krzywy ten dom i wciąż odlatuje mu coś
Lecz on wierzy że fundamenty same pion przywrócą
Ja bym w te fundamenty nie wierzył tak ładnie
Wiedząc że nieruchomość stoi na bagnie
I cóż z tego że chałupa runie na pewno
Skoro ten mankament widać w sumie dopiero z zewnątrz
A właściciel typ z natury raczej nieruchliwy
Bez powodu nieruchomości opuszczać nie przywykł
Nie nękany niczym żyje bezpiecznie
Otoczony setką identycznych fortec w sąsiedztwie
Na osiedlu gdzie każdy mieszkaniec obok
Strzeże samego siebie przed samym sobą
Ta dzielnica wiecznego szczęścia rozrasta się nadal
Z każdym dniem bogatsza o nowego sąsiada
Co świadomie choć za namową chorych urbanistów
Wybudował sobie nieruchomość umysłu

Spójrz na to z tej strony
Ta historia opowiada o nas wiesz
Gdzieś zniknęły szklane domy
Nie ma tu nikogo a w tłumie też jesteśmy sami

Spójrzmy tak na to czemu by mu nie zazdrościć
Jedyny lokator własnej nieruchomości
Ma spokój żadnych wątpliwości i ciszę
Drzwi w prawdzie nie ma ale nikt nie widział żeby kiedyś wyszedł
Z resztą kto miał widzieć jeżeli ilekroć na osiedle
Ktoś z zewnątrz próbuje się wedrzeć
Wówczas niedoszłych gości zaopatruje w kwitek
Rosły strażnik z resztą główny architekt
I tkwi ten nasz mieszkaniec nieruchomo
Wpatrując się w okno zaciągnięte zasłoną
A gdyby chciał otworzyć to okno
Ujrzy tylko własny piękny trzymetrowy żywopłot
Widok sąsiada z żoną jak też oni sami są mu niepotrzebni
Odkąd własną nieruchomość zasiedlił
I nikt się nie widzi i wszyscy są radzi
I za nic nie chcieliby się stąd wyprowadzi
W sumie po co się przejmować i siać postrach
W końcu to osiedle nieruchomości to zaledwie wioska
Ale jak nie walić z armat kiedy ta wioska staje się coraz bardziej globalna

Spójrz na to z tej strony
Ta historia opowiada o nas wiesz
Gdzieś zniknęły szklane domy
Nie ma tu nikogo a w tłumie też jesteśmy sami
To już najwyższy czas coś zmienić
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Nieruchomości lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the left of the trash
2| symbol to the left of the camera
3| symbol to the left of the bulb
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid