song lyrics / Jacek Bonczyk / Wieża babel lyrics  | FRen Français

Wieża babel lyrics

Performers Jacek BonczykHadrian Filip TabeckiMiroslaw Czyzykiewicz

Wieża babel song lyrics by Jacek Bonczyk official

Wieża babel is a song in Polish

Spójrz w dół Gabrielu Archaniele
Gdzie tłum swój nowy wznosi chram
A bezprzykładny ich wysiłek
Gdy chcą w nadludzkim arcydziele
Dorównać nam przez chwilę

Gdy w dół biegają
I do góry spajając ciężkie głazy krwią
Na swym wspaniałym wspólnym kopcu
Bez żadnej kłótni awantury
Radośni są i mocni
Czy wszyscy mają język jeden

By nim wyrazić jedną myśl
Tacy się widzą piękni mądrzy
Zbyt szybko chcą osiągnąć Eden
A miarą ich świat sądzić
Nie muszę nawet palcem ruszyć

By w prochy Ziemi wetrzeć proch
Bo piorun moją rękę zdradzi
Człowiek zagładę nosi w duszy
Wystarczy go przerazić
Odbiorę bratu brata język

I koniec zgody tłumiąc głos
Będą sie zdradzać śledzić kumać
Na mnie polegać we mnie wierzyć
Wszak to ich los i duma

Patrz teraz
Dłonie im opadły
I już nie rozumieją słów
Wieża osuwa się w mrowisko
Niech Cie nie mierzi ich szkaradność
Spójrz znów
Już czysto
Tam tak blisko
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Wieża babel lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the bottom of the cloud
2| symbol to the left of the television
3| symbol to the right of the heart
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid