Mam na sobie trucizny
Zniszczony przeklęty śmieć
Po wygranej możesz oskalpować mnie
Jesteś tym czego tak brzydzę się
Tylko jeden taki śmieć
Może otrzymywać tlen
Nie warty jest kogo wina przypada
Uwierz mi
Bo należy mu się śmierć

Wpajam te toksyny uh
Chce by mnie zabiły tak
Śmierci poznać słodki smak
Śmierci poznać słodki żal
Z demonami podjąć pakt
Chyba dały mi już znak
Te swędzące rany goją się na nowo cały czas

To co płynie mi po żyle
Metaforycznie przypomina heroinę
Pytałem o życie
Dostałem to czego szczerze nienawidzę

Mam na sobie trucizny
Zniszczony przeklęty śmieć
Po wygranej możesz oskalpować mnie
Jesteś tym czego brzydzę się
Tylko jeden taki śmieć
Może otrzymywać tlen
Nie warty jest kogo wina przypada
Mu należy się śmierć (okej)

Moja dawka równa trzem
Moja odległość
Przyśpiesza procesy nazywania mnie psem okej