Mówi że to coś pomiędzy skomplikowane ale nie chce przerwy
Utknęła w głowie moja baby
Nie wiem czy wyjdzie bo mam ciągły mętlik
Ja słyszę to w twym sercu
Daj mi znak co robić mam
Tracę cząstkę siebie każdego dnia
Mała przyjdź napraw znowu mój stan

Lubię kiedy na nią znowu świeci moonlight
Chcę robić trap do rana chcę liczyć bankroll
Zabrać daleko lecz tylko ze mną
Nie martwić więcej się jej o stan konta
Wyglądasz pięknie w swoich białych air force'ach
Chcę Ciebie zabrać gdzie nie zabraknie słońca
Chcę z Tobą przeżyć mała wszystko do końca
Nie patrzeć w tył wszystko sobą sprostać

Mówi że to coś pomiędzy skomplikowane ale nie chce przerwy
Utknęła w głowie moja baby
Nie wiem czy wyjdzie bo mam ciągły mętlik

Mówi że to coś pomiędzy skomplikowane ale nie chce przerwy
Utknęła w głowie moja baby
Nie wiem czy wyjdzie bo mam ciągły mętlik
Ja słyszę to w twym sercu
Daj mi znak co robić mam
Tracę cząstkę siebie każdego dnia
Mała przyjdź napraw znowu mój stan

Otrzyj łzy spójrz na mnie (spójrz na mnie)
Podaj dłoń nie bój się (nie bój się)
Chcę Ci pomóc a nie skrzywdzić (nie nie)
Bo sam doznałem tej krzywdy
Chmury nad nami myślę o Tobie nocami
Tak gładka skóra aksamit
Nie szybka miłość w Ferrari
Bo ma być długa jak nie idźmy jeszcze stąd
Choć też mamy tu pod prąd jakoś nie kopie to zło

Mówi że to coś pomiędzy skomplikowane ale nie chce przerwy
Utknęła w głowie moja baby
Nie wiem czy wyjdzie bo mam ciągły mętlik

Mówi że to coś pomiędzy skomplikowane ale nie chce przerwy
Utknęła w głowie moja baby
Nie wiem czy wyjdzie bo mam ciągły mętlik
Ja słyszę to w twym sercu
Daj mi znak co robić mam
Tracę cząstkę siebie każdego dnia
Mała przyjdź napraw znowu mój stan

Mała przyjdź napraw znowu mój stan ej napraw znowu mój stan