Heada za headem mój ziomek to lecę
Twórczością swą ziomie podkreślam istnienie
Nie ciężkie sumienie gdy ego masz w niebie
Rozpierdol na scenie czy zrobisz to nie wiem
Dream team blessings likka big sean
Podsmażyłem już te suki dick drill
Stan mają zajebisty bigmilk
Lecę kolabo z moim ziomem ndg
Suki okradają w klubach ludzie
I nie gadaj ze nie trzeba ich ocucić
Bo są tak naćpane ze nie kontaktują wcale
Dwa tysiące to dość słaby rocznik bracie
Temacik na rapie znów wchodzi wydłuża czas wiesz
To jest wbrew mojej woli czas odliczany wypisany na skroni
A zapach kannabinoidów do snu znosi

Yung kush bo skrót jaram jaram kush znów
A u ciebie typie tylko znów kusz
Rozpływam się w myślach znów buch
Gdy przestaje palić czuję chłód

I ciągle się wkurwiam że biegam za czasem
A ksywę zostawiam też często na barze ja
Naderground

To jak kryminał wszędzie diament i odciski
Yung kush i nader nowa jakość bitch blitch me
Im swimmin likka jaden smith and rich kid
That's tha shit I don't like suko love sosa

Wciąż igram z ogniem mordo flame mi nie jest straszny
A za te zwrotki to dostanę jeszcze fejmu zastrzyk
A ty jak chirurg nosisz se na twarzy maski
Huh jakiś jesteś niewyraźny
Gaszę ten płomień luźno rzadko tu żyje próżno
Ty jesteś w gronie ludzi w pełni wypełnionych pustką
Ja cenie wyżej siebie i to nie przerost treści
Jak tobie typie wyjdzie karma jeszcze się zemści
O siebie sie nie martwie choć czasem chłonie melanż
Jestem za pewny siebie a typie ty tak nie masz
Nie lubię zbyt przegrywać więc szykuj się na rewanż
Nie lubię zbyt pogrywać się przejechałem nieraz
Nudzi mnie już ta opcja nie chce wciąż liczyć pęgi
I uczę się na błędach a ty popełniasz błędy
Chce mieć najdroższe skoki i nosić gucci daily
Żebyś nie mógł naskoczyć yung kush i nader babe

Yung kush bo skrót jaram jaram kush znów
A u ciebie typie tylko znów kusz
Rozpływam się w myślach znów buch
Gdy przestaje palić czuję lód