Nie Mam Jasności w Temacie Marioli est une chanson en Polonais
Młody człowiek w Sochaczewie - typ liryczny -
Rzekł mi kiedyś na przystanku autobusu:
- Umysł, wie pan, mam w zasadzie empiryczny,
Ale w jednym nie mam z sobą konsensusu:
Znam Mariolę. Pytam: - Kochasz? Mówi: - Kocham,
Krótko mówi, choć ma słownik nie najmniejszy
A gdy wracam od Marioli i na socha-
Czewskie city patrzę, to na dzień dzisiejszy:
Nie mam jasności w temacie Marioli,
Nie mam jasności - i dość mnie to boli
Jak ona mówi: - Te, nie rób mnie wioski,
To daje dowód ironii czy troski?
Ona mi mówi: - Wyklepuj mnie z chaty
Bo zapodajesz zbyt smętne klimaty
A jak chcę odejść - to wyjść nie pozwoli
No nie mam jasności w temacie Marioli!
Jak ona mówi: - Wiej ze mną do Tłuszcza!
To serio mówi, czy podpuszcza?
Jak mówi: - Porwij mnie choć do Kobyłki!
Poważnie mówi, czy dla zmyłki
Ja do niej: - Czemu do Tłuszcza, kochanie?
A ona do mnie: - Ach, żesz ty kasztanie,
Tępy modelu, drętwy aparacie!
No, nie mam jasności w Marioli temacie!
Na wieczornym niebie młody księżyc ziewał
I do dziewczyn puszczał oko od niechcenia,
A ja rzekłem: - Mój Werterze z Sochaczewa,
Ach, postaram się ukrócić twe cierpienia!
Gdy się wypowiada płeć tak zwana słaba,
To jest tylko - zapamiętaj, mój kolego -
To jest tylko zwykłe babskie szaba - daba,
A ty bierzesz to logicznie! - i dlatego:
Nie masz jasności w temacie Marioli,
W temacie Dziuby, Marzeny, Haliny,
Możesz ich teksty roztrząsać do woli
I nic nie pojmiesz - w tym nie ma twej winy.
Lecz oprócz znaczeń jest słów smak i dotyk,
Zielone oczy i profil prześliczny,
I głos dziewczyny, ten głos jak narkotyk
I teraz słuchaj, koleżko liryczny:
Jak ona mówi: - Wiej ze mną do Tłuszcza
To wiej, łap mocno i nie puszczaj!
Pojmij, że w ustach jej słówko "Kobyłka"
To otchłań zmysłów! - a nie zmyłka!
Bowiem, ujmując tę rzecz jeszcze prościej,
A jest to temat sercu memu bliski:
Nie ma jasności w temacie miłości!
Nie ma jasności - ale są przebłyski!
Lecz są przebłyski, choć jasności ni ma,
Mój ty liryczny, zwiewny przyjacielu,
Więc nie rób wioski i wyczuj ten klimat!
Ty aparacie, kasztanie, modelu,
Wyczuj ten klimat, bo z tobą wymięknę!
I niech to dojdzie do ciebie powoli:
Że życie właśnie dlatego jest piękne,
Że nie ma jasności w temacie Marioli!