paroles de chanson / Wiśnia Bakajoko parole / Kiedy łapie wena lyrics  | ENin English

Paroles de Kiedy łapie wena

Interprète Wiśnia Bakajoko

Paroles de la chanson Kiedy łapie wena par Wiśnia Bakajoko lyrics officiel

Kiedy łapie wena est une chanson en Polonais

Od rana w chuj roboty miałem głowy urwanie
Tarabani ktoś znów chce coś kurwa nie
Może to przełożę chyba nic się nie stanie
Wyłączam słuchawkę mam zajawkę na pisanie
Minus jeden piętro siedzenie wciąż może przybić
Piękna jest pogoda ziomal można się wybić
Skręcę sobie jointa i jeszcze to przekminię
Potrzebuję słońca jak dziecko ojca idę
Siadam se na ławce z konopi żur palę
Widzę tylko Bravkę choć stoi fur parę
Obcinają pety w nich wbity chuj stale
Włączam sobie bit ty rozkmiń ty mój dialekt
Rozwijam swój talent nie ma że komuna
Rymy i wokale niekończąca się bibuła
Dalej na przypale smażę tu bakuna
Krajowi niezbędna depenalizacja skuna

Ktoś na mnie czeka ktoś tarabani non stop
Zabierz odbierz prz każ przewiń nawiń nie poplącz
Kiedy łapi wena akurat nie mam czasu
Nie ogarnę dzisiaj tego szałasu
Ktoś na mnie czeka ktoś tarabani non stop
Zabierz odbierz przekaż przewiń nawiń nie poplącz
Kiedy łapie wena akurat nie mam czasu
Nie ogarnę dzisiaj tego szałasu

Kiedyś były bardziej obstawiane klatki
Się pruły społeczniaki wyjebali wszystkie ławki
Minęło parę lat, zdajesz sobie sprawę
Ten sam konfitur skład narzeka na brak ławek
Na jednej z niewielu piszę ten kawałek
Bronowice Lublin człeniu tu się wychowałem
Przywiązanie do miasta szacunek do historii
Z tego się nie wyrasta zdradziłeś to się ciągnij
Nie ma co ukrywać nawijam od serducha
Bit sobie cyka dzieciak pyta o bucha
Trzeba wychowywać nie psuć małolatów
Jak skończycie szkołę może zajaramy krzaków
Mam brachu cały towaru wypełniony słój
Jak fatum krąży dwóch panów podejrzanych w chuj
Każdy w swoją grę gra komu lepiej idzie
Palą chuja że nie łypią ja frana że nie widzę

Ktoś na mnie czeka ktoś tarabani non stop
Zabierz odbierz prz każ przewiń nawiń nie poplącz
Kiedy łapi wena akurat nie mam czasu
Nie ogarnę dzisiaj tego szałasu
Ktoś na mnie czeka ktoś tarabani non stop
Zabierz odbierz przekaż przewiń nawiń nie poplącz
Kiedy łapie wena akurat nie mam czasu
Nie ogarnę dzisiaj tego szałasu

Miałem coś załatwić zasiedziałem się wierz mi
Wstaję z ławki później dokończę tekścik
Idę do koleżki jest strażakiem ziomuś
Paradoksalnie zawsze pali się u niego w domu
Biorę bletki bo ziomek z sekcji jest fifa bongo
Raz gaśnie raz rozpala się jara na okrągło
Zasiedziałem się mordo czeka na mnie trasa
Zrobię co mam zrobić i do rapu wracam
Docieram na miejsce zaraz wyjebie korki
Ledwo zacząłem pisać ktoś się dobija do drzwi
Sieremarankoro przed południową porą
Ziomek z zapytaniem czy jadę z nim nad jezioro
Dziękówa mordo teraz zostanę przy rapie
Artystyczny nieład panuje w kanciapie
Odpalam se bit ale najpierw bucha złapię
Nie chce mi się nic ale jak chcę to potrafię

Ktoś na mnie czeka ktoś tarabani non stop
Zabierz odbierz prz każ przewiń nawiń nie poplącz
Kiedy łapi wena akurat nie mam czasu
Nie ogarnę dzisiaj tego szałasu
Ktoś na mnie czeka ktoś tarabani non stop
Zabierz odbierz przekaż przewiń nawiń nie poplącz
Kiedy łapie wena akurat nie mam czasu
Nie ogarnę dzisiaj tego szałasu
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Kiedy łapie wena

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole en haut du smiley
2| symbole en haut du cadenas
3| symbole à droite de la calculatrice
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid