Chcę Więcej... (Chory na życie) est une chanson en Polonais
Pękło lustro widzę w nim nieogoloną mordę
Na nogach te same trampki z których już wyrosłem
Czas to nie kutas nie stanie to przecież proste
Jedynie w przód oprócz wzrostu pędzi postęp
Gdybyś mogła wejść na chwile w moją skórę
Moimi oczami zobaczyć co do Ciebie czuje
Jestem na tyle niemy i dla ludzi niepoważny
Że wśród ludzi czuje się jak Charlie Chaplin
Pierdole innych życie mam swoje
Hemoglobina łączy się z etanolem
Wrócę w to samo miejsce zresztą jak co dzień
Złapie się za głowę i krzyknę „O Boże"
Ojciec Chrzestny nie żyje katuje mnie to bardzo
Co za cudowny świat Louis Armstrong
Robisz to dla innych czy po prostu chcesz być lepszy
Jak nie masz sił by iść biegnij
Zastanawiać się nad życiem
Ciągle chcemy więcej
Zapomnij o przeszłości gdy chcesz ruszyć naprzód
Manierach dobrego taktu idź po omacku
Wyłącz zmysły nie są potrzebne walić klątwę
Nagle ktoś wyłączy deszcz i zaświeci słońce
To nie szkic Disneya miałbym gumowe kości
Spadłem na samo dno podobno miałem się odbić
Czaszka krwawi pluję krwią jadem ból
Neurony grają Requiem Dla Snu
Zabraknie Ci powietrza dymu papierosa
Wypiorą Ci mózg powiesz że to pogoda
Jeden Einstein za drugim sczają mój fenomen
Czerwony Alarm odlatuje skrzydła Macklemore
Epifenomen ostatnio dałem zajebisty ogień
Wtedy nikt nie powiedział mi jesteś słaby ziomek
Opadły wam szczeny gnoje widzieliście jak to robię
Rekompensata level up chodzę po wodzie
Zastanawiać się nad życiem
Ciągle chcemy więcej
Chciałem by w moim życiu było bardziej żywo
Pierwszy sort rozpierdoliłem telewizor
Uwolnij się co Ci dają media kurwa
Pasja Mel Gibsona to dla nich kamasutra
Pewny jutra oj chyba się grubo mylisz
Wpadłeś w tę pułapkę zacznij z nich szydzić
Nie tylko ja jestem łakomy na sytuacje
Brunon dożywotnie propsy wariacie
Trują nas GMO stuff jest coraz zdrowszy
Niewinne dzieci płaczą bo brak im litości
Nie żyje Baba Jaga może to i dobrze
Alik też umrze i może polska przeżyje wiosnę
Statua na kolanach Ameryko to część hołdu
Gdy Dziwki mokną na deszczu Nowego Yorku
Odeszła gangsterka wraz z pedalstwem dzisiaj
Ten sam deszcz wraz z AIDS spływa po ulicach