Każda by chciała na randkę
Każda by chciała na fajkę
Każda by chciała być w aucie
Każda by chciała naprawdę

Pełno nudesków na Snapie
Znów sprawdzasz mnie na Snap mapie
Chcesz mi imponować ciałem sorry wolę charakter

Pierdolę to wszystko bo liczy się papier
Wstaje se po siedemnastej
Gramy koncerty co tydzień z Tomaszkiem
Suki są wszędzie lecz nie chcemy żadnej
Hydry jak hieny chcą zabrać mi kaskę
W kolejce stoją chcą zrobić mi laskę

Nie odbieram suko suko nie odbieram
Znikam jak kometa mówię tobie siema
Nie odbieram suko suko nie odbieram

Na pierwszym miejscu koncerty sorry nie będziesz mą baby nie
Dla brata oddał bym życie spierdalaj
Mam już dziewczynę
Jedni nazywają to hitem drudzy zero potencjału
W ogóle się tak nie przejmuję
Faktem są stawki kanału
Chciałabyś być po koncercie ze mną być w apartamencie
Twój chłopak musi być tępy
Każdy wie że ty latasz z pierwszym lepszym
Kurwa to który był pierwszy
Mówisz że jestem najlepszy
Spaliłaś ze mną tylko głupią fajkę
A wszystkim pierdolisz że to jakiś sex był

Puknij się w łeb kurwa

Nie odbieram suko suko nie odbieram
Znikam jak kometa mówię tobie siema
Suko suko nie odbieram
Suko suko nie odbieram

Nie odbieram suko suko nie odbieram
Znikam jak kometa mówię tobie siema
Nie odbieram suko suko nie odbieram

Z ziomami się trzymam magnesy
W weekendy robię interesy
Koncert jest zawsze najlepszy
A moi fani to prestiż Ej
Chętnie zrobię z tobą fotę
Lecz nie wezmę cię na hotel
Weź już wracaj do chłopaka bo robisz z niego idiotkę Idiotkę

Bang bang bang napierdalam dziś szybciej niż karabin Wiesz
Moje życie to jest z origami
Biorę w płuca jestem pojebany

Pacman w moim życiu to naprawdę nie wielkie zmiany
Jestem teraz pewny że wszyscy na to czekali

Nie odbieram suko suko nie odbieram
Znikam jak kometa mówię tobie siema
Suko suko Nie odbieram
Suko suko nie odbieram

Nie odbieram suko suko nie odbieram
Znikam jak kometa mówię tobie siema
Suko suko Nie odbieram
Suko suko nie odbieram