Wszystko zaczęło się od czystej kartki est une chanson en Polonais
Yo yo
DJ Creon Szad 21 Gramów
Ty wszystko zaczęło się od czystej kartki brat
Masz czysty rap łap ej
Dzisiaj ta sama gra a większa plansza ej
Yo yo
I wciąż ten sam ja
Wciąż ten sam Szad
Wszystko zaczęło się od czystej kartki brat
Od zawsze tam był rap choć nie obyło się bez walki fakt
Kumple na czyste Nike'i chcieli te majtki rwać
Rwali te koleżanki ja wolałem majki kraść yo
Mało kto wierzył że to wyjdzie kiedyś
Staliśmy przy windzie wtedy niejeden gdzie indziej nie był
Życie w labiryncie biedy może sprawić że niestety
Wstaniesz o świcie żeby pewien etap szybciej przebyć
Yo yo
Oficjalny pierwszy zeszyt a bit się pętlił z wieży
I poczułem że to leczy że pompuje krew i cieszy
Dziś ten zeszyt ma już chyba kratek z tysiąc
A na każdej wymieszałem kurz i sample z ciszą
A na każdej wymieszałem tusz i prawdę pisząc
Zrobiłem tu coś z niczego szum przez kabel słysząc
Dzięki temu nie widziałem że nas miastem wiszą
Czarne chmury co do snu szare mury kołyszą
Creon Szad
Właśnie tak
Za oknem sierpień a pokój dudni dźwiękiem
Rysuje linie cienkie bo kartki znów są miękkie
I to jest sękiem
To cienkie linie lecz znaczenie mają wielkie
Wymieniasz je na tą energię
Za oknem sierpień a pokój dudni dźwiękiem
Rysuje linie cienkie bo kartki znów są miękkie
I to jest sękiem
To cienkie linie lecz znaczenie mają wielkie
Wymieniasz je na tą energię
To reklamówki pełne kaset problem którą wezmę na sen
Posiadówki pełne marzeń umilane skrętem czasem
Chciałem te złotówki koncert za koncertem w trasę
Ale bardziej te końcówki akcentować w perce z basem
Wiedziałem że nie chce lasek co robią w łazience laser
Wolałem być mecenasem pływania po rzece z kwasem
Najpierw pierwsze egzemplarze więcej z czasem
W sumie poszło ze czterdzieści tysi pięćset razem
W tym ze cztery kaset w górze ręce twarze
Lekcje zwycięstw porażek myślałem czas mi pokaże
Historia trwa przeżyliśmy więcej razem
Wkładamy serce razem a czas tańczy na zegarze
Yo yo yo ej
Kolejna czysta strona znów czeka dziś na słowa
Gdzieś na zewnątrz godzinę temu wstała gorąca środa
Ognista woda z wczoraj iskry z ogniska miota
Na te siedliska pogan i tylko błyska dioda
Mikrofon kartka i długopis jakby bliska zmowa
To skarb ja w tej utopii jak egoista zobacz
Choć nieraz śliska droga to z blokowiska chłopak
Chcesz mnie zdissować? To tak jak diss na dodaj
Za oknem sierpień a pokój dudni dźwiękiem
Rysuje linie cienkie bo kartki znów są miękkie
I to jest sękiem
To cienkie linie lecz znaczenie mają wielkie
Wymieniasz je na tą energię
Za oknem sierpień a pokój dudni dźwiękiem
Rysuje linie cienkie bo kartki znów są miękkie
I to jest sękiem
To cienkie linie lecz znaczenie mają wielkie
Wymieniasz je na tą energię