Ogień W Żyłach est une chanson en Polonais
Moje urodziny wypadają jak włosy
Bo chcę się zacząć tak bardzo jak skończyć
Mam tylko białą tabletkę bo brakuje mi woli
Los mi spływa jak smak samotności
A noc tylko boli ale lubię jak boli
Lepiej tak niż musieć udawać że jest wszystko dobrze
Sam jak Mowgli możesz wrócić jak wolisz
Lasy pełne złych dolin się nie boją twojej broni ostrej
Co chcesz sobie zrobić sprawdzić gdzie boli mocniej
Jasne że w głowie odpowiedzi są naprawdę proste
Wejdę na Olimp i się spalę z nim napiszą w książce
Że po mnie nigdy nikt następny tam nie dotrze
Ty widzisz we mnie tylko skały i lód skały i lód
Będę żył wiecznie mam w sobie ogień ten ogień spalił cały świat
Może za niewidzialnym mostem gdzi drogi ułożone proste
I blada poświata krąży powoli na złotym dworze
Moż tam w końcu jest naprawdę dobrze
I tam są ci których wspominam ciągle
Gdy wracam po latach
Nie wiem sam ile potrafię odkąd nie mam już dla kogo latać
Skrzydła leżą w trawie nie wiem gdzie czeka moja eskadra
Został bagnet czyli wiara w to że walczę nadal
Wiara albo maska błazna
Moje serce to jest wrak zatopiony gdzieś na dnie
Czy dopłynął tam ktoś raz skrzynia porośnięta mchem
Bił z niej szczerozłoty blask wokół same kości hien
Samo nie podniesie się póki mnie trzymają moce złe
Ty widzisz we mnie tylko skały i lód skały i lód
Będę żył wiecznie mam w sobie ogień ten ogień spalił cały świat
Czasem sen spędza chwile w których nic nie zrobiłem
Chociaż dzisiaj to w tyle już małe błahostki
Ja na tę podróż bilet sam se kupiłem
Więc patrzę za oknem podziwiam widoki
I może się spali to morze zatopi
To całe wszystko co jest tutaj po nic
A świat jest dobry albo niedobry
A może tylko taki jak nasze oczy
Ty widzisz we mnie tylko skały i lód skały i lód
Będę żył wiecznie mam w sobie ogień ten ogień spalił cały świat