Jakoś Tak Wyszło est une chanson en Polonais
[Ref]
Znowu tu wbijam
Ciebie nie omijam
To nie moja wina,
Że kolejny raz...
Jakoś tak wyszło
Choć dawno zabiłaś,
To wystarczy chwila,
Gdy spojrzysz się na moją twarz
Żebym odżył szybko
Znowu tu wbijam
Ciebie nie omijam
To nie moja wina,
Że kolejny raz...
Jakoś tak wyszło
Choć wzrokiem zabijasz,
To wystarczy chwila,
Gdy spojrzysz się na moją twarz
Żebym odżył szybko
[Zwrotka]
Dla ciebie zmieniłbym wszystko
Najtańsza szamę w to najlepsze bistro
Tanie mieszkanie w dom, basen, boisko
Ciężkie wyzwanie przy tobie to piwko
Jak wracam zjechany, pomagasz jak pit stop
Stanąć na nogi
Kolejny rok mnie wspierają nałogi
Zioło najpierw mi pomogło,
Ale potem chciało mnie dobić
Do tyłu kroki
Leniwy po tym
Tak, że nudziło mnie wszystko
Doprowadziło do tego, że jak była szansa
Wolałem uniknąć
Już mi nie starcza
To, co mam dziś, bo
Wiem jak to bangla,
Wiem gdzie z tym iść, ziom
Jak już w to zagram skreślę jak w bingo
[Ref]
Znowu tu wbijam
Ciebie nie omijam
To nie moja wina,
Że kolejny raz...
Jakoś tak wyszło
Choć dawno zabiłaś,
To wystarczy chwila,
Gdy spojrzysz się na moją twarz
Żebym odżył szybko
Znowu tu wbijam
Ciebie nie omijam
To nie moja wina,
Że kolejny raz...
Jakoś tak wyszło
Choć wzrokiem zabijasz,
To wystarczy chwila,
Gdy spojrzysz się na moją twarz
Żebym odżył szybko
[Zwrotka]
Dostrzegł rzeczywistość
A nie tylko widmo, co ciągle zakłóca mi obraz
Ciągle próbuje na nowo coś zmienić,
Ale dalej wracam do podstaw
Byłem tak głęboko w ziemi,
Że dziś już się boję trochę dotknąć słońca
Zakopany pośród skamielin, zachował się diament
Znam patent jak w to grać
Nie raz męczyła mnie forsa,
Brakowało na to, żeby czuć spokój
I dalej mnie męczy ta zołza
Ciągle mi mówi bym brał ją na boku
Heh
Planuje ruchy, bo to już nie spontan
Ważne sprawy mam na oku,
Bo serio planuje się wjebać tak mocno,
Że w końcu powiecie, ale Jano kocur
[Ref]
Znowu tu wbijam
Ciebie nie omijam
To nie moja wina,
Że kolejny raz...
Jakoś tak wyszło
Choć dawno zabiłaś,
To wystarczy chwila,
Gdy spojrzysz się na moją twarz
Żebym odżył szybko
Znowu tu wbijam
Ciebie nie omijam
To nie moja wina,
Że kolejny raz...
Jakoś tak wyszło
Choć wzrokiem zabijasz,
To wystarczy chwila,
Gdy spojrzysz się na moją twarz
Żebym odżył szybko