Kolejna noc est une chanson en Polonais
Chyba otworzę mój zeszyt
Znajdę pustą stronę żeby pisać
O tym że tak bardzo chciałbym żeby dzisiaj mnie nie było widać
Choć pewnie dla niektórych
Jest to trudne do pojęcia
Że można w środku płakać
A mieć uśmiechnięte zdjęcia
Myśli moje niepojęte nieogarnięte
Coś siedzi we mnie
Tu tak spokojnie wolna przestrzeń
A w środku mętnie
Ciężkie pojęcie
Już nie chcę dłużej być sama
To mi nie odpowiada
W kłębek nerwów wpadam
Więc do czego się tu nadam
To ci nie jest obojętne
Musisz przyznać że nie masz gdzieś mnie
Robię ten hip hop kolejną noc
Robię to wszystko by nie mieć dość
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią
Robię ten hip hop kolejną noc
Robię to wszystko by nie mieć dość
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią
Wiem że jest już późno
Ale potrzebuję nagrać kilka wersów że coś mnie ciągle truje
Próbuję to znaleźć
Przeszukuję wszystkie myśli
Czasem już się gubię
Co jest dobre a co złe
Nie wiem czy się zgodzić
Czy powiedzieć absolutnie nie
Chciałbym zrobić reset siebie
I też przy okazji cofnąć się
Tak trudno to opisać
Gdy wokół wszystko ścina
Ty zwalasz na mnie
A to przecież nie jest moja wina
Już nie myśl nad kawałkiem
Pisz to co trzymasz na dnie
Niech każdy mówi ci cześć
Robię ten hip hop kolejną noc
Robię to wszystko by nie mieć dość
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią
Robię ten hip hop kolejną noc
Robię to wszystko by nie mieć dość
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią
Robię ten hip hop kolejną noc
Robię to wszystko by nie mieć dość
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią
Robię ten hip hop kolejną noc
Robię to wszystko by nie mieć dość
A czasami bywa ciężko
Gdy zostaję sam ze mną
A myśli mam już gorsze
Niż te które są przed śmiercią