Real Talk est une chanson en Polonais
Zapisuję swoje myśli chociaż w bani mam mętlik
Kładę zwroty na pętli rap jak z życia pamiętnik
Kilka płyt a w nich opowieści prosto z serducha
Ciary masz gdy słuchasz dlatego bo ufasz
I wiesz jako słuchacz że nikt w chuja nie tnie tutaj
Tak samo w dobrych furach jak wtedy kiedy z buta
Podejście aktualne wciąż na bit nawijam prawdę
I nic tego nie zmieni żadne dobra materialne
Dosadne szczere wersy zawsze dla mnie mają moc
Nie ważne czy puszczane z kaseciaka czy przez wosk
Inaczej wyglądała kiedyś kultura hip hop
Dużo się zmieniło gdy rap wjechał na bilbord
Z perspektywy czasu jak się patrzę na to wszystko
Wspominam tamte chwilę ławki bloki i boisko
Gdy nie mieliśmy nic i snuliśmy swoją przyszłość
Każdy miał swój plan ale nie każdemu wyszło
Real talk dzieciaku real talk to nasze życie
Hip hop prawdziwy hip hop jak serca bicie
Zawsze towarzyszył nam na szczycie i w bidzie
Niezależnie od zmian dalej chcemy go słyszeć
Real talk dzieciaku real talk to nasze życie
Hip hop prawdziwy hip hop jak serca bicie
Zawsze towarzyszył nam na szczycie i w bidzie
Niezależnie od zmian dalej chcemy go słyszeć
Tak na moje powiedz gdzie się podziała wartość
Teraz byle gnoje wpajają ci moralność
Zanika odpowiedzialność
Nizioł czytaj real talk
Nic nie muszę udowadniać od piętnastu lat na scenie
Zwrotki latają od dawna dla mnie to jak magia
Bit plus czysta kartka autentyczny wers trafia prosto do słuchacza
Dorastałem w czasach gdzie liczyło się co nagrasz
Bez dobrego auta bez fioletowego światła
Ta cała maskarada to nie rapgra to farsa
Tylko wieśniak nosi na koszulce kajdan
Wiadomo wszystko do przodu pędzi
Z rapu zrobili biznes przeszli do beznadziei
Spójrz na koncerty kto kupuje bilety
Masz odpowiedź czy to real talk czy to produkt komercji
Real talk dzieciaku real talk to nasze życie
Hip hop prawdziwy hip hop jak serca bicie
Zawsze towarzyszył nam na szczycie i w bidzie
Niezależnie od zmian dalej chcemy go słyszeć
Real talk dzieciaku real talk to nasze życie
Hip hop prawdziwy hip hop jak serca bicie
Zawsze towarzyszył nam na szczycie i w bidzie
Niezależnie od zmian dalej chcemy go słyszeć
To co mi na serduchu leż nie zalega tam długo
Bo jestem gościem który gra w karty otwarte
Zapewne prościej maski zmieniać
Jedną za drugą niż dać poznać jakim się jest naprawdę
Kładę kawę na ławę bez cukru i słodzika
Słodzić nie próbuj nawet w bawełnę nie owijaj
Byku przewijaj co tobie zalega w sercu
Nie znam się od dzisiaj co mało było ekscesów
Warta więcej niż przeszkód wariat szkoda nerwów
Z biegiem lat więcej kłód bracia zawsze na pół
W policję wbity chuj od zawsze zbyty w chuj
Ja i ty jedno crew z serducha w sedno
Tu w życiu bywa różnie raz lepiej raz gorzej mordo (mordo)
Się okazuje później dramat komedia czy horror (horror)
I kto za tobą pójdzie i sztywno stanie za tobą
Szczególnie kiedy masz chujnie a broń zamienia się w ponton
Real talk dzieciaku real talk to nasze życie
Hip hop prawdziwy hip hop jak serca bicie
Zawsze towarzyszył nam na szczycie i w bidzie
Niezależnie od zmian dalej chcemy go słyszeć
Real talk dzieciaku real talk to nasze życie
Hip hop prawdziwy hip hop jak serca bicie
Zawsze towarzyszył nam na szczycie i w bidzie
Niezależnie od zmian dalej chcemy go słyszeć
Prawdziwe słowa
Owoc żywota każda płyta każda zwrota
Człowiek który słucha jest mi jak druga połowa
Robię to co kocham
Nic na pokaz
W dydaktyce optyce opartej na technice
Robię rap który kręci się jak dobry biznes
Prawdziwe życie
Ja jestem tym kim byłem w świecie fałszu dalej płynę