paroles de chanson / Bisz parole / Zbieg lyrics  | ENin English

Paroles de Zbieg

Interprètes BiszKosa

Paroles de la chanson Zbieg par Bisz lyrics officiel

Zbieg est une chanson en Polonais

Zawsze był we mnie ten pieprzony prymus
Ten przymus by pierwszym być
Idealny synuś i kto z niego wyrósł? Tak spięty aż śmieszy typ
Zdobycze zabiegi dążenia ta cała gonitwa za chuj wie czym
Wciąż jakbym uciekał choć pierwszy na metach ostatni się czułem w tym
Z niesmakiem patrzę na przestrzenie lat gdzie niewiele się zmienia tu
W tej samej klatce wciąż robiłem to czego świat chce a nie ja cóż
Choć to czego ja chcę to też jest przypadkiem przeznaczonym w genach znów
Tyle pieprzenia o niezależności gdy czuję do kości że wolności nie ma spójrz
Życie to flipper a my wszyscy kulki na pochyłym stole gra
Od narodzin rampy tunele aż znowu skończymy na dole tak
Wygrane przegrane minusy bonusy bierzemy za swoje a
Wciąż uciekamy ty też jesteś zbiegiem okoliczności i wyższych niż twoje praw
Twoja niezgoda jednocześnie konieczna i bezcelowa jest
Jak nie buntować się kiedy w atrapę zamienia się w dłoniach ster
Znaczenie dokonań topnieje stopniowo i czujesz że coraz mniej
Obchodzi cię wszystko czym żyją dokoła bo to już nie twoja rzecz

Lecz nie uciekniesz nawet jeśli chciałbyś
Szybciej mija dzień kiedy nie patrzysz
Nigdy już nie będzie tak jak dawniej
Kochaj dni bo wszystkie są ostatnie
Życie mija cię kiedy nie patrzysz
Nigdy już nie będzie tak jak dawniej
Nie uciekniesz nawet jeśli chciałbyś

Jedno co możesz to czasami szczęście lecz częściej to pecha mieć
Krótkie momenty dostrojów gdy rzeczywistość nie wypiera cię
A ty nie wypierasz siebie i jesteś ponad dokoła rozbrzmiewa muzyka sfer
Nie ty to wybierasz kapryśny gest Boga co czasem wybiera cię
Zbiega się we mnie sto tysięcy wątków zaplatając jeden sznur
Choć robię co mogę wciąż jestem wytworem mój golem to zlepek snów
I nawet jak piękne to każdy pod spodem ma kolec tak wiele róż
Kochamy wciąż za to złudzenie lecz ich przeznaczeniem jest ból
I nie wiem jak mam to powiedzieć bez klucza tu stoi sezam słów
Świadomość tego jest strumieniem znaczenie musiałbyś wyłowić je sam tu
To moja sztuka nad klepsydrą rzeki skupione przesiewanie piasku
By raz na milion ziarenek wyłowić dla ciebie ten odłamek blasku
To nie tak że tu robię z siebie ofiarę ja tylko składam ją
Za wszystko w co wierzę pod niebem które tak jak ja jest zagadką
A ołtarz to codzienna droga pełna małych cudów
I żeby ruszyć w nią dalej już pora żegnaj blady królu

Lecz nie uciekniesz nawet jeśli chciałbyś
Życie mija cię kiedy nie patrzysz
Nigdy już nie będzie tak jak dawniej
Kochaj dni bo wszystkie są ostatnie
Życie mija cię kiedy nie patrzysz
Nigdy już nie będzie tak jak dawniej
Nie uciekniesz nawet jeśli chciałbyś
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Zbieg

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole à droite du smiley
2| symbole en haut du pouce en l'air
3| symbole en haut de la maison
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid