song lyrics / Zeus / New order lyrics  | FRen Français

New order lyrics

Performers ZeusTe-TrisBuszuWuzetStochu2StyZdunOJnR

New order song lyrics by Zeus official

New order is a song in Polish

Okej Z jak zeitgeist Ty to pewnie czytasz „Zejt gejst"
Głodnemu chleb na myśli prawda zamykam alfabet japę Ci grę
Apetyt jest jest tyje morda mi tylu wannabees chce tu być co nie
Mogą bić pianę przed monitorem gdy dopadam szachownicę mam bicie pionie
Gapią się z otwartą mordą karpie szykujcie nowy order dla mnie
Same pralnie mózgów dookoła chuj z hajsem blagier syrena Ariel
Ja nie boję się trupów w szafie patrzę na ludzi na ulicy wszyscy martwi
Czas to nie mój partner nie zawracaj mi dupy opowieściami z Marni

Nowy porządek zbiórka wybucham jak wulkan
Porozmawiajmy z wyższą niższa półka chwilę bez logo na koszulkach
Koguciki stroszą piórka przyozdobieni jak laurka bo palą fajka na spółka
Przy przyjaciółkach patrzę na nich są tak zmieszani jak przyłapani obszczymurka
Więcej zieleni co nie widzę przez mgłę ale dokładnie co nie
Płynę przez grę na własnych zasadach co nie nie kumasz mnie nie mamy o czym gadać co nie
Wsteczny bieg odbijam od chujozy z opon piskiem czuję że oszukał mnie Walt Disney
Teraz cisnę swoją chorą wizję żeby dalej żyć okej

Ja w tym gównie szczęśliwy jakbym zbił wczoraj lustro się nie widzę ostatnio
Co mam gadać skoro lubię grać tylko tłusto a lubią poganiać w tej lidze to hardcore
Wolę parę kół niż trójkąty sprawdzaj za te parę kół kupię w końcu kwadrat
Nie lubię teorii spiskowych lecz jeśli to prawda to gdzie cicho jest w końcu wariat
Wiesz już jedyna co mam skill choć cash rules everything around me
Tylko debil widzi dala dala bill wciąż młode koty chcą wszystko i szybko
Szybko to jebną Ci japę w reklamie jebany podpasek dziś w centrum na billboard
Się w końcu połapiesz że za szybki papier czy w życiu czy w rapie chce zrobić Cię dziwką
Damn jebię porządek nie wpadłem tu sprzątać podpalę popatrzę
Na sierść po tych kotach co myślą że nagle jak flota jest to wszystko stanie się łatwe
Nie pytaj mnie jak jest mam tak samo jak Ty
Te same oczy zmęczone jak Twoje patrzę przez oboje nie patrzę przez trzy

Skurwysyny sobie dozuje wirunek do tego zwijam pinroll w nogawie
Potem wrzucam fotę na instagram jak się bawię dziś w kebabie
Z rana dopamina walę klina większego niż dupa Minaj
W TV Rozenek się wypina wyciera z domowego kina kurz
Patrzę na biust luz i wrzucam plusz w szklankę
Patrzę na ujebany nóż cóż poleciałem w tańce
Tu zostawiając syf zrobię porządek hashtag Putin
Jeśli podłoga jest brudna to kurwa patrzę na sufit

Ty wstrzymasz oddech gdy strzelam wolne bo trzymam formę Andrea Pirlo
Wciąż igram z ogniem to spływa po mnie jak widać dobrze się miewa mi flow
Mam kilka kartek Gonzales drugim gwizdkiem kończę mecz
Sam a łaki nie wiedzą jak przyjąć porażkę Ricardo Ferreira
Jak komentujesz to zrób to dobrze przed kompem każdy jak Szaranowicz
Face to face to nie facebook i wtedy dopiero sobie siarę robisz łapiesz
Zjadam grę Buszu mówił kto tu zrobi nowe konkret
Jeszcze nie kumasz ocb wpisz zwrotkę w google nowy porządek

Ene due rike fake bracie łapiesz taki piękny słów minimalizm
Oni mają złote preordery ja szczery Virtetti Militari
Prawdziwy i wierny do granic jak świeża magma w lapidarium
A ta skostniała chała mi wisi przy kulach i buja i kwili jak Miley Cyrus
Na freestyleu śmigałem w podziemiu mówili nie zdoła tu tysia zarobić
Kopary opadły dla wielu bo dzisiaj to żre na legalu jak Krysia Pawłowicz
Wpadłem narobić tu umm pachnie rabanem jak Paco
I mów mi kochanie per Master of Puppets zabiorę tu władzę pajacom

Wpadłem pozamykać japy starszym straszne bo to wielu ludzi nudzi sprawdź mnie
Będą zyski żadne straty i tak będę już dla wielu tu dziś unikatem
Dość tej obłudy w rapie bo ile można za to samo bulić hajs ten
Przelew za co brudny papier ej stul pysk zatem jebem na to
Stoję patrzę na to z boku by zamienić ten burdel
Na nowy porządek i zjebać z płotu kotów to nie takie łatwe stoi za durniem dureń
Zrobię to płonę wciąż Lucky Dice palę Lucky Strike pokazują fuckin on
Nie wierzyli łaki w nas będzie złoto platyna swoją drogą hajs nasz biatch

Zawistny wciąż napędowym motorem jedna mi prawdę powtarzał ziomek
Że cofam się jak w miejscu tu stoję nie mogę zatrzymać się nawet na moment
Nie miałem tu nigdy do stracenia wiele nigdy też marzeń a bardziej cele
By nie ścierać się więcej z pustym portfelem i wreszcie zostawić dla głupich nadzieję
Bo czas zapierdala a ja czasu nie mam by się użalać lub za kogoś jebać
Nigdy nie byłem tu na nic pazera takim to mówię już w drzwiach do widzenia
Bez przewózki tu zdrowy rozsądek mój solowy krążek to nowy porządek
Synu niebawem to im udowodnię już nikt nie jest w stanie rozbroić tę bombę
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for New order lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the bottom of the eye
2| symbol to the left of the envelope
3| symbol to the right of the trash
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid