Dom zamykam na słowo honoru
Klucz zostawiam pod kamieniem
I nie myślę spowiadać się nikomu
Za słońcem idę prosto przed siebie

Dom zamykam na słowo honoru
Klucz zostawiam pod kamieniem
I nie myślę spowiadać się nikomu
Za słońcem idę prosto przed siebie

W domu kawki obradują po kątach
W rynnach wróble mają swe sejmiki
Wynająłem dom mym lotnym braciom
Znowu jestem jak powietrze nikim

Dom zamykam na słowo honoru
Klucz zostawiam pod kamieniem
I nie myślę spowiadać się nikomu
Za słońcem idę prosto przed siebie

Dlatego lekko idzie się przed siebie
Kapelusz od słońca zasłania pół twarzy
Może łatwiej jest wtedy kochać świat
Bo pod ręką masz swoje Bieszczady

Dom zamykam na słowo honoru
Klucz zostawiam pod kamieniem
I nie myślę spowiadać się nikomu
Za słońcem idę prosto przed siebie

Dom zamykam na słowo honoru
Klucz zostawiam pod kamieniem
I nie myślę spowiadać się nikomu
Za słońcem idę prosto przed siebie

Woda w potoku skacze po kamieniach
Jak ikona jest natchniona i radosna
Poziomka modli się pod miedzą
Nic więcej tylko tu na zawsze zostać

Dom zamykam na słowo honoru
Klucz zostawiam pod kamieniem
I nie myślę spowiadać się nikomu
Za słońcem idę prosto przed siebie

Dom zamykam na słowo honoru