song lyrics / Szymi Szyms / BALASÓW lyrics  | FRen Français

BALASÓW lyrics

Performers Szymi SzymsFVCKOFF

BALASÓW song lyrics by Szymi Szyms official

BALASÓW is a song in Polish

Zakładam podarty dres w którym chodziłem w gimnazjum
Odwożę te samą babe co pokochałem na zabój
Pytasz się „kiedy to pchniesz" spokojnie mała nazajutrz
Dzisiaj popijam to z tymi ziomami co kiedyś powijam wypłatę i ziomów do baru
W bani mam nadal te jazdy co kiedyś i myśli jak Orochimaru
I gonie i gonie marzenia
Mój tato mi rzucił nazwisko i nie ma tematu uh uh
Nie ma tematu nie dzwonię do niego nie mam na to czasu uh uh
Typie ja nie mam ochoty rozmawiać z nim nie mam na to czasu
Bo kruszę te topy i zawsze za wysokie loty mam po nich (kumam haj)
Może złapiemy loty do Japonii (kurwa dym)
Poznałem ludzi co poznali krzywdę i co chcieli nam ją wyrządzać
I poznałem ludzi co poznali krzywdę i kurwa nam będą ją nadal wyrządzać
I w końcu usłyszy o mnie cała Polska (co jest)
Ja nie biorę tego co mi los dał (co jest)
Kocham być w klasie więc jestem tam non stop
I nawet jeżeli nie zgadza się forsa a życie to hazard jak Thorgan (co jest)
Życie to hazard jak Eden (tak)
Typie ja wierzę w siebie i to kurwa jedyne czego jestem pewien

Rękę zawsze podam bratu więc śmiało atakuj
I nie słuchaj kurew szmaciur i balasów
Ja i moje cztery ściany są pełne hałasu
Nie kupuje drogich ubrań i jeżdżę na pustym baku e
Rękę zawsze podam bratu więc śmiało atakuj
I nie słuchaj kurew szmaciur i balasów
Ja i moje cztery ściany są pełne hałasu
Nie kupuje drogich ubrań i jeżdżę na pustym baku e

Człowieku nie wiedzą co ja nosze w sobie (nie)
Typie ja już sam nie kumam co robię (nie)
Bo jadę do Kato po dziabę na głowie (woah)
To 96 rok wóda gibony i skuty przez płot (nie)
Złamane serca i prace moralne
Typie ja kiedyś umierać to mogłem co noc
Wrzucam to w tracki i pierdole sos
Brudne ubrania i pierdole sos
Słabi raperzy mi coś tam pierdolą
Ja nie słucham tego i jadę pod prąd
Czwartego maja to z życiem uszedłem o włos (woah)
Kocham to życie jak żaden i chciałbym móc z tobą przegadać coś
To dzieli nas więcej niż wieża babel

Rękę zawsze podam bratu więc śmiało atakuj
I nie słuchaj kurew szmaciur i balasów
Ja i moje cztery ściany są pełne hałasu
Nie kupuje drogich ubrań i jeżdżę na pustym baku e
Rękę zawsze podam bratu więc śmiało atakuj
I nie słuchaj kurew szmaciur i balasów
Ja i moje cztery ściany są pełne hałasu
Nie kupuje drogich ubrań i jeżdżę na pustym baku e
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for BALASÓW lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the left of the helmet
2| symbol to the right of the envelope
3| symbol at the top of the clock
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid