Jaki można mieć pożytek z brudnych pogan
Ich wstrętne twarze barwę mają rdzy
Ten tylko dobry z nich kto z tego świata znikł
Kto się ośmiela żyć ten zły

To dzicy są dzicy są
Chyba to nie ludzie
Dzicy są dzicy są
Skończmy z bandą tą
Nie tacy są jak my oznacza to że źli są
Niech wojenne werble brzmią
To dzicy są dzicy są
Jak ohydne wszy są
Niech wojenne werble brzmią

Okazało się, że biały to jest diabeł
Z wszystkiego poza swoim zyskiem drwi
A poza bielą lic w nim nie ma nic a nic
Na pewno nawet kropli krwi

To dzicy są dzicy są
Chyba to nie ludzie
Dzicy są dzicy są
Nie jak ja i ty
Nie tacy są jak my
Wynika stąd że źli są
Niech wojenne bębny grzmią
To dzicy są dzicy są
Wpierw się z nim rozprawmy
I niech nasze werble brzmią

Dzicy są dzicy są
Gotujcie się do walki chłopcy
Dzicy są dzicy są
Skończcie z nimi chłopcy
Dzicy są, dzicy są
Niby diabli źli są
Dla nich werble te niech brzmią

To nastąpi dziś
Szybciej no

Właśnie tego ranka
Wyprowadzić go

Odpłacimy zemstą wet za wet
Czy bezsilnie patrzeć mam
Na grożącą rzeź
Ach nie
Odpłacimy im
Orle w przestrzeń unieś mnie
Teraz bez ostrzeżeń
Góro daj mi twardość skał
Będą tutaj w kurzu zdychać więc
Dobre duchy złączcie się
Już czas już czas
Sprawcie żeby cud się stał
Ich wstrętne twarze świadczą że to

Dzicy są dzicy są
Bestie
Diabły
Bić ich
Dzicy są dzicy są
No chłopcy chyba czas
Ten wrogi zniszczmy lud
Tak by nie zbawił cud go

Jak złowieszczo werble brzmią
Niech wojenne werble brzmią
Niech wojenne werble brzmią
Wreszcie skończmy już za pierwszą sprawą tą
Czy miłości mojej kres znaczą werble, które dziś
Brzmią
Nie