To para idealna mówili wciąż w tym
Zwariowanym świecie idą pod prąd
Ale los zadrwił z nas i zmienił swój bieg
Zabrał nam miłość a dał gniew
Myślałem że po nocy nastanie dzień że tak
Jak zawsze do mnie uśmiechniesz się
Lecz ten scenariusz jednak zbyt piękny był
Został po nim pył

Na całe Życie obiecywałaś mi
Na całe Życie tylko ja i Ty
Na całe Życie niezawodny plan
Na całe Życie został smutek żal
Na całe Życie obiecywałaś mi
Na całe Życie tylko ja i Ty
Na całe Życie niezawodny plan
Na całe Życie został smutek żal

Nic nie trwa wiecznie teraz dobrze to wiem
Jest niebezpiecznie myśleć że uda się
Wszystko ma swoje miejsce i ma swój czas
Czarne i białe nie i tak
Dzisiaj wspominam tylko te piękne dni
Gdy spełnialiśmy razem najskrytsze sny
I chociaż chciałbym spotkać Cie jeszcze raz
To nie pisane nam

Na całe Życie obiecywałaś mi
Na całe Życie tylko ja i Ty
Na całe Życie niezawodny plan
Na całe Życie został smutek żal
Na całe Życie obiecywałaś mi
Na całe Życie tylko ja i Ty
Na całe Życie niezawodny plan
Na całe Życie został smutek żal

I po co było może wylanych łez
Na wiatr rzuconych tyle milionów słów
Już każdy w swoją stronę podążać chce
Nic się nie zmieni nie

Na całe Życie obiecywałaś mi
Na całe Życie tylko ja i Ty
Na całe Życie niezawodny plan
Na całe Życie został smutek żal
Na całe Życie obiecywałaś mi
Na całe Życie tylko ja i Ty
Na całe Życie niezawodny plan
Na całe Życie został smutek żal