Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka mnie porywa
Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka

Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka mnie porywa
Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka

Ta muzyka gra mi ciągle
Ty mnie widzisz ale masz już bombę
Wolne to chyba wezmę jutro
Bourbon pije nie mylić z wódką
Ty pewnie w klubie jesteś sama jak ja
Ale już naćpana szybko szuka tabsa
To nie fajna zabawa chyba zwine znów hajs
I polecę mocno by nie widzieć gwiazd
O to moja taka fajna atrakcyjna
Nic nie widzę wszędzie światła
Dzisiaj w nocy błyszczy kryształ
A ja jestem najebany kurwa znowu szukam wyjścia
Chyba mnie tu uwięzili
Zaraz jebnie mnie policja

Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka mnie porywa
Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka

Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka mnie porywa
Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka

Idzie panna z panną
Mocno najebane pija drinki z parną
Podchodzą do ludzi no bo widzą banknot
Nosy pełne koki mają ale warto
A ja pale blanta kiedy ona patrzy
Nie wiem o co chodzi jej białe nosy gwiazdy
Patrze na jej buzie no i szybko zwijam
Wszystko tu na biało tak jak kokaina
Ale zaraz będzie spina bo przy dupie się wygina
Pilem klub jeden buch kreska milki
To nie była kokaina ale chuj to
Zaliczyła zgona i chce drugie kurwa
Najebana ale dama se naćpała
Nie na dla nas to się kończy tak jak zawsze

Oto moja kokaina i chyba zaczyna działać
Siedzę w klubie się wygina i bardzo by chciała dla nas
Nie mam na nią wcale chęci wiec dzisiaj odmawiam
Ona zapomniała ze tego nie było w planach

Oto moja kokaina
Ona płynie tobie w żyłach
Już nie mogę się zatrzymać
Ta muzyka mnie porywa
Oto moja kokaina oto moja kokaina oto moja kokaina oto moja

Wbijamy do klubu tak jak comeback
Nie żałuj niczego ściana to nie żaden problem
Suki kręcą dupą jakby chciały me pieniądze
Z kobietami tak jak kury na oku Victorie
Uuu łycha leje tu litrami stój
Kiedy wleci ten bit oni tańczą a ty stój
Nie pokażę co mam mały browar to nie mój
Znowu jakiś typ lata po kresce Malibu

Oto moja kokaina chyba nie chce wiedzieć jaka faza
Ona płynie tobie w żyłach znowu krew przybiera kolor ciała
Już nie mogę się zatrzymać parę nienormalnych zdarzeń bywa
Ta muzyka mnie porywa daj to głośniej i się będę zmywał