Musisz być kimś is a song in Polish
Ciągle powtarzają ludzie wokół mnie
Że muszę zostać kimś ale
Już nie pytają się czy ja tego chcę
Czy to nie dziwne
Dziś się czuję jak pimp kiedyś sztuki mówiły mi
Że facet musi być kimś by się nie dawał byle lasce
Dziś biją przez myspace po koncercie z blantem
Podchodzą same i zapraszają mnie na after
„Weź Tomka ze sobą ja wezmę koleżankę
W którym hotelu kimacie czy to apartament
W sumie nieważne wiesz ja zwykle nie piję
Zwykle nie tańczę bez majtek i się nie rucham gdzie popadnie"
„Dobra ok my mamy co innego w planie
Dobranoc Słońce rano wyruszamy w trasę"
Kolejny dialog kończę i zostają same
Jedną zawija mój ziomek bo da ci gałę
A co smutną prawdę czy słodkich kłamstw
Chcesz? Zarzuć tabsy i wjedź na pełnej
Taką wariatkę omijam szerokim kręgiem
Bo czasem szmule mnie mylą z 50 Centem
Kimś yo musisz być
Przecież liczą na to wszyscy Ci bliscy byś
Robił sukces za niezła sumkę i żył jak chcesz
Oni wiedzą jak żyć byś był kimś musisz być
Przecież liczą na to wszyscy Ci bliscy byś
Robił sukces za niezła sumkę i żył jak chcesz
Oni wiedzą jak żyć
Inna sceneria obcinki w galeriach
Jak ryk niemowlęcia ich chichot mnie wnerwia
Patrzą z przyczajki jak robię zakupy
Ciekawe kim jest ta sztuka co z nim dziś wybiera produkty
Albo na światłach jak jadą ojca wózkiem
Śmieją się do mnie i podkręcają muzę
Przeważnie leci tam Molesta i kumple
Więc nie wiem sam czy dla nich jestem kumplem czy dupkiem
Czasem siedząc na tarasie u Borysa
On doprawia karkówkę ja kiełbę nacinam
Mówię mu „Słuchaj jaką miałem fazę dzisiaj
Jak jechałem autobusem i" i się zaczyna
Śmiejemy się ludzie w CK znają moją gębę
Nie wszyscy oczywiście nie jestem Tede
Są takie chwile że bywa naprawdę śmiesznie
Bo czasem ludzie mnie mylą z pewnym raperem
Kimś yo musisz być
Przecież liczą na to wszyscy Ci bliscy byś
Robił sukces za niezła sumkę i żył jak chcesz
Oni wiedzą jak żyć byś był kimś musisz być
Przecież liczą na to wszyscy Ci bliscy byś
Robił sukces za niezła sumkę i żył jak chcesz
Oni wiedzą jak żyć
Ziomuś nie poddawaj się
Każdy z nas ma na tym świecie swoje miejsce
Ja mam tak samo jak ty teraz już wiesz że
Możesz robić co chcesz i być tym kim jesteś
Ja przeszedłem drogę przez ciernie i kolce
I był taki okres że już miałem dość
Ale kilku ludzi wyciągnęło do mnie dłonie
I pokazało jak żyć w zgodzie z własnym sercem
Jesteś kimś gdy duma rozpiera Ci wnętrze
Nie z głupoty lecz z własnej wartości
Tu nie chodzi o szelest
Szacunkiem się płaci wciąż w tej trzeciej RP
Ta mówią na mnie „Kajman K2"
Mówią na mnie „Kajman K2"
Mówią na mnie „Kajman K2"
Mówią „musisz być kimś" yo