Skurwysynu czujesz to
Czuję się jak pierdolony mistrz
David Gutjar odnowi oblicze sceny tej sceny

Mówili mi moi bliscy oraz ziomki
„Najlepiej będzie dla ciebie gdy z tym wszystkim skończysz"
Kto wtedy w błędzie był? Powracam do dni
Gdy z Benkiem w klasie pierwszej jarałem lolki
Gdy pokazał mi swoje czcionki
Chciałem być wrighterem jak oni farbami bombić bloki
Po tym przyszły electro kroki
Wszystkie stopy hip hop dobry to do dziś jaramy nie mam dosyć
Zapisałem stosy tekstów tony zeszytów
Z moich wersów mogliby pleść łańcuch stąd do w pizdu
David mi zrobił beat warty miliona shitów
Takich hitów nie pierdoli tylko kilku
Mówili mi „Uważaj na marzenia bo się spełnią"
Dziś się spełnia jedno? Nie pierdol

Dla tych wszystkich co mówili że nie warto
Hej hej gramy hardcore
Dla tych co mówili że nie wrócę z tarczą
Hej hej gramy hardcore
Moim bliskim ziomkom i kamratom
Hej hej gramy hardcore
Mam w sobie opór ambicje i trwam
Nie potrzebowałem trupów żeby wejść na K2

Lubię o sobie mówić „Methodman kieleckich ulic"
Wiem dobrze kiedy przykurwisz nie dają ci się zamulić
Związany życiem mówili mi „Nawijaj na bicie
Rada masz super rozkminę i zajebiście to składasz"
Mówili mi chociaż po latach zostałem sam
Gadam wciąż gram hardcore rap dzieciaku sprawdź to
Raz w życiu nie dałem się zamknąć
W odbiciu nad kartką twardo choć się nie pojawił banknot
Było warto patrzeć ze sceny na publikę
Tamtą sprzed lat ziom dającą w pizdę
Ej nie mówię tu o krzywdzie choć rządzi showbiznes
Tak wiem znowu wylansują Dyzmę
Okey może nawinę o tym potem
Teraz z Pihem opowiem ci synek dla kogo to robię yo

Dla tych wszystkich co mówili że nie warto
Hej hej gramy hardcore
Dla tych co mówili że nie wrócę z tarczą
Hej hej gramy hardcore
Moim bliskim ziomkom i kamratom
Hej hej gramy hardcore
Mam w sobie opór ambicje i trwam
Nie potrzebowałem trupów żeby wejść na K2

Ja się wcale nie chwalę po prostu mam talent
To mój rap to moja rzeczywistość
Od lat tu jestem od lat
Mówili mi „nawijaj na bicie Rada masz super rozkminę"
Po prostu mam talent mój jest świat