song lyrics / Hukos / Na szczycie na dnie lyrics  | FRen Français

Na szczycie na dnie lyrics

Performer Hukos

Na szczycie na dnie song lyrics by Hukos official

Na szczycie na dnie is a song in Polish

Droga nie była usłana różami bo idę po swoje z Polski B
Czy my w ogóle tu mamy McDonald's? Zapytał kiedyś TeTrisa Ciech
Na glamrapie nazwą łakiem chociaż używam piętnastu flow
Ci co się raczej z techniką na bakier to robią ten papier robią sos

Skala talentu mnie upoważnia żebym tu teraz dotykał już gwiazd
Żyję od dawna jak pieprzony Maklak i Himilsbach
Głodny z natury wyjmujcie tu kolty z kabury bo kiedy tu wchodzę na bit
Połowa tych durni się chyba zamuli co chcieli mi mówić: Rest In Peace

Chcieli podkładać mi kłody pod nogi na złość robić
Los bywa przewrotny kto dziś na górze kto na dole
Nie jestem laikiem nie brak mi weny ale musiałem wyjechać na Wyspy
By udowodnić że sobie poradzę bez tych pieniędzy co daje show biznes

Dosyć patrzenia na marnych MC wcale nie chodzi że jestem pazerny
Ale to chore stanęło na głowie że wcale talenty nie robią tu pengi
Zrobić z siebie durnia by sprzedać się korzystnie
Wolę swój talent rozmieniać na drobne to takie polskie Jezu Chryste

Kiedy w końcu wejdę na sam szczyt
Czy będziesz ze mną ty
Czy będziesz ze mną ty

A kiedy czasem spadnę na sam dół
Czy będziesz ze mną tu
Czy będziesz ze mną tu

Kiedy w końcu wejdę na sam szczyt
Czy będziesz ze mną ty
Czy będziesz ze mną ty

A kiedy czasem spadnę na sam dół
Czy będziesz ze mną tu
Czy będziesz ze mną tu

Branża miała pochłonąć jak piekło branża miała przeżuć wypluć
Jestem wyrzutem sumienia tej branży sennym koszmarem każdego kłamcy

Talent wykłuwa się w małym pokoju spowitym dymem papierosów
Bo kiedy piszę to od tych linijek wymagam pewnego poziomu

Graliśmy supporty z Cirą przed gwiazdami bez skillów
Bez grama własnego stylu mam już dosyć być z tyłu
Nie będę kelnerem na waszej imprezie nie będę się prosił o uwielbienie
Mogą donosić mi wodę na scenę choć mają to złoto w Preorderze

Dosyć użalania się nad sobą dosyć uważania na każde słowo
Kiedy widzę co niektórzy tutaj robią zrobię im zabawy z bronią
Czułem wtedy że traciłem czas nie wykorzystałem swoich szans
Skoro jedno życie Bóg mi dał to będę na szczycie choć bym spadł

Nagrywałem w kanciapach pokojach Mister Underground
W brudnych piwnicach za piwo u zioma i to jest właśnie fach
Skoro nie kojarzysz co to Flexxip nie chce tu nikomu dawać lekcji
Robię tylko to co do mnie należy nie biorę do bani podziemie czy mainstream

Kiedy w końcu wejdę na sam szczyt
Czy będziesz ze mną ty
Czy będziesz ze mną ty

A kiedy czasem spadnę na sam dół
Czy będziesz ze mną tu
Czy będziesz ze mną tu

Kiedy w końcu wejdę na sam szczyt
Czy będziesz ze mną ty
Czy będziesz ze mną ty

A kiedy czasem spadnę na sam dół
Czy będziesz ze mną tu
Czy będziesz ze mną tu
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Na szczycie na dnie lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the bottom of the cloud
2| symbol to the left of the television
3| symbol at the bottom of the star
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid