Dawno temu marzyłem o złotej płycie tak
Teraz całe zapełnione nimi ściany mam
Nie przyszłoby mi do głowy że mój potok słów
Zmieni w moim życiu wiele da mi pełny brzuch
Czasami z faceta nie wiadomo czemu pospolita wychodzi suka
Dziewczyny niestety to samo wy macie bo z ciebie kochana to kutas
Przeboje domowe te same po wódzie tę winę ponosi ta zupa
Bo była za słona znakomity macie fałszywi ziomale kamuflaż
Cała ta flota napiera i znowu to życie zabiera do zera
To życie wysysa cholera pożera za dużo tu znowu jebana pazera
Przy domu tamtego pozera nowela bo czeka na niego ta nowa carrera
Drugiemu to nowy się marzy materac bo wcale go nie ma to telenowela

Kolejna afera a chcemy relaks
Zanim przyjdzie nam przyjdzie nam umierać
Wenezuela Wenezuela Wenezuela Wenezuela
Leci tu i teraz

Kolejna afera a chcemy relaks
Zanim przyjdzie nam przyjdzie nam umierać
Wenezuela Wenezuela Wenezuela Wenezuela
Leci tu i teraz

Dawno temu marzyłem o tym Bentleyu halo
O nim dalej marzę bo ten mój to grzeje salon
Wynosiłem do niedawna jedzenie ze sklepów
Z przyjaciółmi dzisiaj zamawiamy kilka steków
Czasami to sobie zadaje pytanie czy może to życie ma testy
Czy tylko to może zabawa bo to życie niesamowicie nas pieprzy
Zabawia się nami zostawia na glebie po chwili dorzuca do reszty
Biedacy na dole bogaci na górze co chwilę natury korekty
Na dole niewiele się zmienia bo życie na dole niewielu docenia
Ta cela zamyka zabiera marzenia ta cena wysoka zapłacona nieraz
Afera gdy znowu do ciebie dociera że znowu przy tobie ta jebana chemia
Ta suka cię znowu niestety nabiera na nowo zaczyna się telenowela

Kolejna afera a chcemy relaks
Zanim przyjdzie nam przyjdzie nam umierać
Wenezuela Wenezuela Wenezuela Wenezuela
Leci tu i teraz

Kolejna afera a chcemy relaks
Zanim przyjdzie nam przyjdzie nam umierać
Wenezuela Wenezuela Wenezuela Wenezuela
Leci tu i teraz