song lyrics / Buczer / Paranoja lyrics  | FRen Français

Paranoja lyrics

Performers BuczerZelo

Paranoja song lyrics by Buczer official

Paranoja is a song in Polish

Boję się wyjść z domu jednocześnie chcę z niego uciec
Walczę z uczuciem które rozrywa moją duszę
Duszę się boję się znowu chcę się napić
W głowie głosy które szepczą możesz się zabić
Z pozoru silny w oczach innych skurwiel nie do zdarcia
W genach pułapka zastawili ją ojciec i matka
Do świata pogarda jak i do siebie samego
Walczę o swoje życie przegrywam nie widzisz tego
Kurwa mać zaczynam chlać potem łykam pigułki
Na sen na spokój chcę ukoić ten ból i
Już nie potrafię zrozumieć samego siebie
To paranoja Jak znalazłem się w tym punkcie nie wiem
Chcę mieć nadzieję że w końcu wyrwę się z tego gówna
Walka jest nierówna i chuj tam znowu odpuszczam
A jednak krzyczę wołam o pomoc Słyszysz mnie Boże
Daj siłę proszę modlitwę wznoszę co noc a może
Jeszcze nie jest za późno dla mnie może się mylę
Zostawiłem w tyle tyle szczęście to jest przywilej
Ile zdołam wytrzymać zanim nie popadnę w obłęd
Stawka jest bardzo wysoka wiem o tym bardzo dobrze

To białe płótno pociemniało wraz z upływem lat
Niepewne jutro już dzisiaj dało o sobie znać
Wszystko co wiedzieli o mnie do tej pory
Gdzieś po drodze straciło swoje kolory
Czasami bywa smutno czasem chce się śmiać
Żyjemy nazbyt krótko żeby tracić czas na płacz
Chyba nie wszystkie słuszne podjąłem wybory
Bo co dzień walczą o mą duszę anioły i demony

Czasem przerażam sam siebie boję się własnych myśli
Dlaczego nie wiem
Po prostu muszę to przetrwać i być silny
Tego ode mnie oczekuje świat
A co świat dał mi w zamian żeby wytrzymać i trwać
Słyszałem wiele rad Odpuść ratuj się brat
O kant dupy to wszystko pierdolę cały świat
Cały czas jestem sam czy tylko czuję się sam
Im więcej masz znajomych
Tym masz mniej przyjaciół to jest fakt
Nie szukaj sprawiedliwości bo ona nie istnieje
Gdyby istniała nie pisałbym tego teraz do ciebie
O wielu sprawach nie wiesz pewnie już się nie dowiesz
Wszystkiego nie opowiem bo za bardzo się boję
Popadam w paranoję czuję że tracę rozum
Serce jak lód jego chłód nie powstał znikąd zrozum
To co przeżyłem sprawiło że stałem się tym kim jestem
I przysięgam że już nigdy kurwa nie pomyślę sercem
Nie będę tutaj wiecznie coraz cięższe powietrze
Chciałbyś bym przestał istnieć to ustaw się w kolejce
Nie ty pierwszy i nie ostatni chciałbyś żebym zniknął
Póki co jestem tutaj choć wciąż niepewna przyszłość

To białe płótno pociemniało wraz z upływem lat
Niepewne jutro już dzisiaj dało o sobie znać
Wszystko co wiedzieli o mnie do tej pory
Gdzieś po drodze straciło swoje kolory
Czasami bywa smutno czasem chce się śmiać
Żyjemy nazbyt krótko żeby tracić czas na płacz
Chyba nie wszystkie słuszne podjąłem wybory
Bo co dzień walczą o mą duszę anioły i demony
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Paranoja lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the top of the television
2| symbol at the bottom of the envelope
3| symbol at the bottom of the house
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid