song lyrics / Aleshen / Vanitas lyrics  | FRen Français

Vanitas lyrics

Performer Aleshen

Vanitas song lyrics by Aleshen official

Vanitas is a song in Polish

Dla demonów jestem już niewidzialny, oh-ha
Nieprzewidywalny, nieprzewidywalny
Pierwszą myślą w głowie jest pytanie: kiedy koniec?
Na siebie wrzucam Chanel nim odejdę muszę dobiec

Biorę ten mic i robię spowiedź
Rzucam ciężar w parę powiek
Myślę o tobie, tobie, tobie
Ćpam i pije zwykły człowiek

Same głupie rzeczy w głowie po tym wszystkim, co wziąłem
Myślę o odnowie, ale ulica mnie wzywa wciąż
Muzyka (uuu) trzyma (haa) w tej pierdolonej nędzy, żebym był jakoś szczęśliwy (ye)
Muzyka (uuu) z głośnika (haa), wiesz działa na mnie jak lek, po którym odurzam się

Dla demonów jestem już niewidzialny (m-m), oh-ha
Nieprzewidywalny, nieprzewidywalny
Pierwszą myślą w głowie jest pytanie: kiedy koniec?
Na siebie wrzucam Chanel nim odejdę muszę dobiec

Słuchać - nie mam ochoty gadać, ale mogę nawijać
Jak interesuje cię co robi Olek pali pack
Patrzy w lustro liczę lines vani vanitas
Za dużo symboli powiedz, który to jest dla mnie znak

(M-m, ha-a)

Nie pytaj czemu są pocięte te słomki (ki, ki, ki)
(M-m, yeah-yeah, ha-a)
Chociaż wiem nie mogę tego zakończyć

Dla demonów jestem już niewidzialny, ha-a
Nieprzewidywalny, nieprzewidywalny
Pierwszą myślą w głowie jest pytanie: kiedy koniec?
Na siebie wrzucam Chanel nim odejdę muszę dobiec

Drugą myślą w głowie jest pytanie, czy podołam (m-m)
Czy właściwy wybór to ta, hiphopowa szkoła? (m-mm)
Setki ścieżek, w których się mogłem zgubić jak ona
Choć zjadam X to dla mnie spokój i Soma

Jebać te rzeczy, dla których musisz się przypodobać
Chcę stanąć na podium muszę to zaryzykować
Wszystko, co kto o mnie mówi to jest moja mowa
Czyli każdy, kto co o mnie mówi - dobry mitoman

(M-m, ha-a)

Nie pytaj czemu są pocięte te słomki (ki, ki, ki)
(M-m, yeah-yeah, ha-a)
Chociaż wiem nie mogę tego zakończyć

Dla demonów jestem już niewidzialny, ha-a
Nieprzewidywalny, nieprzewidywalny
Pierwszą myślą w głowie jest pytanie: kiedy koniec?
Na siebie wrzucam Chanel nim odejdę muszę dobiec

Czwartą zwrotkę to dogrywam już po wyjściu ze szpitala
Miesiąc temu się podziało, syfu wyjebała skala
Zacząłem robić tą piosenkę w stanie, w którym Shen oszalał
Xanax, wóda, koka i kasyno, kózka poskakała

Przewidziałem wtedy przyszłość ja na polu a wiał halny
Widzę cały czarny ekran jakbym słuchał Dondy
Wszystko idzie z serca nauczyły karmy
Miesiąc po zaczęciu tracka dla demonów niewidzialny (nieprzewidywalny)

Serio w końcu oby wieczność trwała trzeźwość
Bo na ośce u chłopaków nikt nie wyhamuje piętą
Rachunek sumienia teraz dla mnie to codzienność (rachunek sumienia)
To dla dzieciaków, którzy jak ja w linii życia się zgubili

Labirynt jest do przejścia wyjdę kupię Lamborghini
Pożeram myśli, które mówią, że istnieje limit, ej
Szczerość najważniejsza i know you can see me

Dla demonów jestem już niewidzialny, ha-a
Nieprzewidywalny, nieprzewidywalny
Pierwszą myślą w głowie jest pytanie: kiedy koniec?
Na siebie wrzucam Chanel nim odejdę muszę dobiec
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Vanitas lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the right of the trash
2| symbol at the bottom of the helmet
3| symbol to the right of the cloud
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid