Sądy ekstremalne est une chanson en Polonais
Nie ma co żartować
Nie masz zielonego pojęcia co się dzieje
Jesteśmy podzieleni
Musisz to zrozumieć
Sytuacja jest bardzo poważna
Tańcz
Ten gatunek wielki talent ma do przesady
Wyciągamy materializm i z Therawady
W tej krainie ignorancji są dwie zasady
I na biały albo czarny się zmienia szary
Wykosiło cały grunt między biegunami
Teraz to planeta gówna i czekolady
Co zgotuje z tego czas jutro otrzymamy
Ale patrząc tu na smak to się obrzygamy
Nie ma miejsca tu na ślady zwątpienia
Jesteś przekonany albo przekonany
Tu człowieka ma za śmiecia się lub się docenia
Jesteś przekochany albo przekopany
Ten dziurawy słaby świat co rusz cerowany
Jakiś szajs nam pakuje znowu w celofany
A w genialnych tyle dział ma wycelowanych
Że bezradny mały ja tylko chcę do mamy
Piekło niebo więcej nam nie potrzeba
Prawo lewo więcej tam nie dostrzegam
Ostrożnie z rozsądkiem z sądem ekstremalnie
Po co jechać środkiem jak można po bandzie
Kochają cię wszyscy albo nikt
Robisz duże liczby albo nic
Pajdę ci chcą przybić albo deal
Panem jesteś żywych albo giń
Kto bez winy niech tu rzuci kamień
Kto by rzucił takie zapytanie
Choćby w ankiecie na Instagramie
Prosto w serce dziś na bank dostanie
Za dzieciaka jedno z marzeń poznać ludzi myśli
Poczytałem komentarze i chcę mózg wyczyścić
Ludzi nie stać na rozwagę poszło wsio w jeansy
Cała miłość w Zakopanem tu nienawistni
Dookoła wirtuozi sami ludzkich losów kładzenia na szali
Czasem człowiek się głowi Czy oszalałem
I wyłącznie dla mnie świat mi pokazany nie jest czarnobiały
Piekło niebo więcej nam nie potrzeba
Prawo lewo więcej tam nie dostrzegam
Ostrożnie z rozsądkiem z sądem ekstremalnie
Po co jechać środkiem jak można po bandzie
Nagłówki nagłówki zewsząd wrzeszczą nagłówki
A głupki a głupki skaczą chętnie na główki
Konsekwencją i pracą zwykło zbierać się stówki
Ale dzisiaj nie ma co „lajf" jest na to za krótki