Ballada o starym pali sobie szluga
Sam się przekonałeś jego pała nie jest długa
Ballada o starym Soplica w kieszeni
Mój drogi łańcuch się kurwa mocno mieni (joł)

Leje się cash a może się sypie
Stary matce zaraz w łep zarypie (ej)
Walę wiadro jak Alladyn odlatuję
Stary za najniższą krajową pracuje
Ale wyjebane bo robię tutaj sos (sos)
Dla niektórych gówno a dla niektórych sztos (sztos)
Byłem u lekarza dostałem naklejkę
Twój stary dalej ma stulejkę

Ballada o starym pali sobie szluga
Sam się przekonałeś jego pała nie jest długa
Ballada o starym Soplica w kieszeni
Mój drogi łańcuch się kurwa mocno mieni

Nie będziesz mi grozić mam glocka w plecaku (joł)
Ja jem w drogich miejscach a ty dalej w Maku
Łańcuch taki ciężki buty drogie
Ty dalej z ZUSu bierzesz mordo zapomogę (joł)
Idę se do szkoły plecak wypchany forsą
Jadę lambo już nie jeżdżę Oplem Corsą (je)
Niedługo święta w barku leży Żubrówka
Za trzy dni wypłata a na koncie stówka joł