Ja znam cię nie od dzisiaj
Choć teraz on to inny ty
Nie muszę cię wymyślać
Ani przedzierać się przez łzy

Nakarmię cię słodyczą kłamstw
Ty ukryj mnie przed światłem dnia
Przed światłem dnia, przed światłem
Przed światłem dnia

Gdy zatrzymuje się wszechświat
Planety mówią gdzie mamy być
Nie odzierajmy ich z piękna
Pozwól, niech to nam się dalej śni

Gdy zatrzymuje się wszechświat
Planety mówią gdzie mamy być
Nie odzierajmy ich z piękna
Pozwól, niech to nam się dalej śni

Zaklinam cię w oddechy
I sięgam gdzie nie sięga wzrok
Tak lekko mi na sercu
Niepokój owinęłam w noc

Ucieknij ze mną w lepką toń
Zaklęcie trwa, chwyć moją dłoń
Chwyć moją dłoń, chwyć moją
Chwyć moją dłoń

Gdy zatrzymuje się wszechświat
Planety mówią gdzie mamy być
Nie odzierajmy ich z piękna
Pozwól, niech to nam się dalej śni

Gdy zatrzymuje się wszechświat
Planety mówią gdzie mamy być
Nie odzierajmy ich z piękna
Pozwól, niech to nam się dalej śni

Gdy zatrzymuje się wszechświat
Planety mówią gdzie mamy być
Nie odzierajmy ich z piękna
Pozwól, niech to nam się dalej śni

Gdy zatrzymuje się wszechświat
Planety mówią gdzie mamy być
Nie odzierajmy ich z piękna
Pozwól, niech to nam się dalej śni