Kilka stówek schodzi z konta kiedy jem na mieście
Mam tak wypchane kieszenie że więcej już nie zmieszczę
Byłem nikim ale zrobiłem z niczego coś
Teraz płacą za to żeby usłyszeć mój głos
Wskaż mi kogoś kto dzisiaj nie zmienia stron
Kiedyś słuchałem się innych ale to był błąd
Teraz mam tylko w głowie papier jak urząd
Teraz mogą mówić o mnie aż się znudzą

Mam kropelki na sobie ale nie zbliża się burza
Piję sodę z syropem wygląda jak denaturat
Jestem już wysoko ale ciągle zwiększam pułap
Mam tyle ciuchów w szafie a wciąż nie wiem w co się ubrać
Co dwie głowy to nie jedna siedzimy we trzech
Z twoją nową dziewczyną i z twoją ex
Nie wiem jak się zmienić znów popełniam grzech
Nie wiem jak się zmienić znów popełniam grzech

Mam kropelki na sobie ale nie zbliża się burza
Piję sodę z syropem wygląda jak denaturat
Jestem już wysoko ale ciągle zwiększam pułap
Mam tyle ciuchów w szafie a wciąż nie wiem w co się ubrać

Kilka stówek schodzi z konta kiedy jem na mieście
Mam tak wypchane kieszenie że więcej już nie zmieszczę
Byłem nikim ale zrobiłem z niczego coś
Teraz płacą za to żeby usłyszeć mój głos
Wskaż mi kogoś kto dzisiaj nie zmienia stron
Kiedyś słuchałem się innych ale to był błąd
Teraz mam tylko w głowie papier jak urząd
Teraz mogą mówić o mnie aż się znudzą