paroles de chanson / Tusz Na Rękach parole / Nigdy Tam lyrics  | ENin English

Paroles de Nigdy Tam

Interprète Tusz Na Rękach

Paroles de la chanson Nigdy Tam par Tusz Na Rękach lyrics officiel

Nigdy Tam est une chanson en Polonais

Dawno temu tam gdzie się błękit splata z betonem
Stoję pod domem mam źrenice powiększone
Dobrze wiem że w tym tonę miejskie bagno skandal
Na głowie kaptur w kieszeni kontrabanda
I żaden ze mnie ewenement
Łysa głowa i od wczoraj już nie patrzę za siebie
Rzuciłem szkołę i chcę wejść w handel hurtem
Mam produkt który robi w głowie niezły burdel
I myślę że znalazłem furtkę
Że moja przyszłość odmieni się z jutrem
Ale gdzieś w głębi czuję że to wszystko jest złudne
A ona pyta czemu oczy mam smutne
Ale trzymam gębę na kłódkę
Bo jak wyczują słabość to bywają okrutne
Ich ciała są piękne ale intencje brudne
I wiem że mnie dorwą prędzej czy później
Czuję na brzuchu jej oddech
Zamykam oczy czas na odwet
O nasze ciała są mokre
I wiem że jak wyjdę nie zobaczę jej w oknie
Jesteśmy jak spadające gwiazdy
Płoniemy w atmosferze codziennych konfrontacji
Żyjąc w cieniu wielkich korporacji
Zamknięci w labiryncie obskurnych elewacji
Tu odchodzimy od zmysłów
Większość stwierdzeń traci cudzysłów
Wieczne życie jest dla artystów
Więc wymiotuję resztkami kolokwializmów
Wieczne życie jest dla artystów
Więc wymiotuję resztkami kolokwializmów

Gdybym mógł wrócić to nigdy tam
Do szarych podwórek i ciemnych bram
Gdzie chłopaki liczą na szybki hajs
Potem uciekają w haj myśląc 'to ostatni raz'
Tu gdzie coraz łatwiej stracić czas
A być może jeszcze łatwiej stracić twarz
Unieś ręce w górę jeśli to znasz
I pamiętaj dostaniesz tyle ile z siebie dasz

Gdybym mógł wrócić to nigdy tam
Do szarych podwórek i ciemnych bram
Gdzie chłopaki liczą na szybki hajs
Potem uciekają w haj myśląc 'to ostatni raz'
Tu gdzie coraz łatwiej stracić czas
A być może jeszcze łatwiej stracić twarz
Unieś ręce w górę jeśli to znasz
I pamiętaj dostaniesz tyle ile z siebie dasz

Mam zeszyt i problemów dziewięćdziesiąt dziewięć
Wierzę w ciebie ale liczę na siebie
Słowami koloruję ten świat bez kredek
Choć za oknem wciąż pato bidet debet
I te myśli wszystkie czarne węgiel
Potem z rana kac moralniak pręgierz
Wszędzie ofiary niewidzialnych barier Schengen
Dragi alko szybki sex Cerber
Dziwny jest ten świat Natalia Niemen
I o co be? Sorry nadal nie wiem
Ziom żyję tu już lat 29
I nauczyłem się nie odwracać się za siebie
Nie zastanawiać się nie analizować
Bo to najkrótsza droga pod pociągu koła
Wolę z życiem bawić się w torreadora
Upadać podnosić się zaczynać od nowa
I brać los za rogi
Odrywać się od podłogi
Zostawiać w tyle bloki
I zamykać oczy wchodząc między jej nogi
Jest pięknie życie
Coraz więcej rymów w moim zeszycie
I nie przeraża mnie w lustrze odbicie
Więc proszę cię nie mów mi nic więcej o wstydzie

Gdybym mógł wrócić to nigdy tam
Do szarych podwórek i ciemnych bram
Gdzie chłopaki liczą na szybki hajs
Potem uciekają w haj myśląc 'to ostatni raz'
Tu gdzie coraz łatwiej stracić czas
A być może jeszcze łatwiej stracić twarz
Unieś ręce w górę jeśli to znasz
I pamiętaj dostaniesz tyle ile z siebie dasz

Gdybym mógł wrócić to nigdy tam
Do szarych podwórek i ciemnych bram
Gdzie chłopaki liczą na szybki hajs
Potem uciekają w haj myśląc 'to ostatni raz'
Tu gdzie coraz łatwiej stracić czas
A być może jeszcze łatwiej stracić twarz
Unieś ręce w górę jeśli to znasz
I pamiętaj dostaniesz tyle ile z siebie dasz
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Nigdy Tam

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole en haut du cadenas
2| symbole en haut de la poubelle
3| symbole à droite de la maison
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid