Arek przepraszamy cię za naszego dissa przepraszam
Ja też cię przepraszam optyk też przysłał kartkę że cię przeprasza
Przysłał kartkę na święta
Sory za te parówy

Te harcerzyk przytul się do meza
Popłacz mu w kołnierzyk że cię reza (hehehe)
Łapiesz flecie stresa
Ta bo dostałeś smsa pizdo
Z tym prokuratorem to już przesadziłeś idź stąd
Poskarż tacie wszystko że ten diss to historyczny wpis od
Tych którzy z ciebie cisną paląc gandzię
Wtedy kradniesz bity w undergroundzie
Przy tym łżesz jak pies aro znam cię aro gancie
Twoje życie na wokandzie
To stek kłamstw i ciekawostek znam cię
Proste tam gdzie podstęp aro pierwszy
Hej marna kopio cudzych wierszy

Byłeś sokołem gutkiem teraz ejsem z mesem
Ja będę dołem smutkiem stresem esem z kretesem
Kim teraz będziesz mezem a może pezem
Ja prezentuję 3w i wpierdalam cię na deser

Nie waż się wychylać kiedy mnie rozgniewasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
I zapamiętaj jeśli będziesz znów mój honor brudzić
Giń wtedy znów twój horror wróci

Nie waż się wychylać kiedy nas rozgniewasz
Biegasz szczekasz potem się zarzekasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
Siemasz przekaż że to rewanż

Nie waż się wychylać kiedy nas rozgniewasz
Biegasz szczekasz potem się zarzekasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
Siemasz przekaż że to rewanż

Zparówkowany raper aro rusza do mamy na noc w oparach kany halo
Jechana pało jesteś tam wciąż cię besztam jeszcze ci mało jebana lamo co
Trzęsą się kolana rano
Ej twój diss to auto diss chcesz „peace" ja mówię kiss my ass
Jak chcesz to liż mi kible kafle też
Pytam czy jako barbie czy ken grałeś przed „jedenosiemcwel"
Weź się ogarnij i sklej ej twój tato plus prokurator to twoja tarcza
Paralizator porter kato to twój punch line
Co jest człowiek za mało brzdęk brzdęk monet
Niedługo wyskoczysz z gnatem i co bang bang w głowę
Znam cię palancie spalam cię jak my kit
Ty jeździsz ze mną w aucie to za te bajki pfu
Aro u poresa w bagażniku taki powinien być tytuł
No bo to ten tytuł tytułem twych bitów
Jestem chamem chamem z glanem co bierze jassę
Słysze lament lament diss ten to będzie klasyk
Siejesz zamęt zamęt zamęt więc zapnij pasy
Układ planet przejebane
To przesłuchania masy

Nie waż się wychylać kiedy nas rozgniewasz
Biegasz szczekasz potem się zarzekasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
Siemasz przekaż że to rewanż

Nie waż się wychylać kiedy nas rozgniewasz
Biegasz szczekasz potem się zarzekasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
Siemasz przekaż że to rewanż

Nie odpuszczam sobie bo ja wiem co ja robię
Ja to robię kiedy leci mój bit
Nie odpuszczam sobie bo ja wiem co ja robię (co)
Ja tu robię kiedy leci mi beat
Nie odpuszcze sobie no i wiesz co ja zrobię (co)
Za te wszystkie błędy czopie pojadę po tobie
Lepiej to powiedz „to na mojej płycie dissa o tobie teksty"
Nawet jak mi się nie chce to na free'sie jestem lepszy
Ty mc jak ci nie wstyd za twoje kompleksy zrobię tobie meksyk
Ej po co te felietony po co te plotki po co ta gadka
Jak już pizdo gadasz to opieraj się na faktach
Na chuj ten plagiat po chuj ta akcja no
Bo do kieszeni chciałeś hajsu napchać co
Żal dupę ścisnął że ci nie wyszło
Pizdo
Bo twoja płyta to wysypisko
Będę cisnął wściekle
Będę blisko ciebie
Bo to ty wydałeś wyrok na samego siebie
Bo twoja była na rewirach mówi że jesteś gwiazdą
To nie ósma mila ej po co ten lans yo
Po co ten fałsz yo
Jak robisz szajs to nie masz tu szans bo
Gwiazdy tu gasną

Yeah pizdo będę cisnął z ciebie yo jak będę blisko ciebie ci pojadę cipo
Ci pojadę i ci poskaczę po głowie kurwa cipo bo jesteś nicpoń i nic tu po
Tobie nicponiu to jest pierwszy i ostatni
Diss do ciebie bo jesteś za słaby yea

Nie waż się wychylać kiedy nas rozgniewasz
Biegasz szczekasz potem się zarzekasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
Siemasz przekaż że to rewanż

Nie waż się wychylać kiedy nas rozgniewasz
Biegasz szczekasz potem się zarzekasz
Nie masz drugiej szansy w tej grze nie ma „przebacz"
Siemasz przekaż że to rewanż