Przyszło z wiekiem est une chanson en Polonais
Nie bądź łapczywy chuj mnie twój zbity szelest
Wypij lepiej to i tak syty nie jest
Jedyne co z tego ma to ten zryty beret
Nie wszystko można kupić bo nie wszytko ma cenę
Tu nie chodzi o pełny brzuch ani kieszeń
Prawdziwych przyjaciół mam dwóch za nich ręczę
Priorytety znam kurwa priorytety
Kiedyś było walić naftę i wciskać gaz do dechy
Szybkie życie mimo to coraz dalej do mety
A na osiedlach mają sentymenty dalej do fety
Potem mówią że życie
Zegar tyk tyka
Zostawili zdrowie na odwykach
Przed sumieniem spowiedź epileptyka
A ty oddychaj cały czas oddychaj
Już wiem że świat tylko w tv jest mały
Już wiem że świat nie jest kurwa czarno biały
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Przeszło z wiekiem
Wóda przyjebała mi w dekiel
Plus blanty od tej mieszanki było mi lepiej
Ta sama bania ale lata nie te
Nie to że jestem panem świata raczej władcą siebie
Pytaj Sokoła o rece on dobrze zna temat
Tematy Had Hades bracia podziemie
Jak „Lords of underground" jak włacze tv
Samo życie masz tam to samo każdego dnia
Narkotyki seks przemoc przełącz stacje
Władza terror wykładam chuja na informacje
Zakładam maskę tylko daj mikrofon bo
Promuję muzyką a nie sobą
Taki styl h do A do D zawsze z koroną
Mam rap we krwi oddałem mu swoją młodość
Dostałem miłość dostałem wolność
Oraz jebaną odpowiedzialność i to sporą
Nie kupuje moich płyt jeden kolo
Przyszło z wiekiem jak Mobb Deep
Prosto z piekieł ogień ma czary kolor
Skocz w dół głową i spróbuj nie utonąć
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Nie bądź łapczywy chuj mnie twój zbity szelest
Wypij lepiej to i tak syty nie jest
Jedyne co z tego ma to ten zryty beret
Nie wszystko można kupić bo nie wszytko ma cenę
Tu nie chodzi o pełny brzuch ani kieszeń
Prawdziwych przyjaciół mam dwóch za nich ręczę
Priorytety znam kurwa priorytety
Kiedyś było walić naftę i wciskać gaz do dechy
Szybkie życie mimo to coraz dalej do mety
A na osiedlach mają sentymenty dalej do fety
Potem mówią że życie
Zegar tyk tyka
Zostawili zdrowie na odwykach
Przed sumieniem spowiedź epileptyka
A ty oddychaj cały czas oddychaj
Już wiem że świat tylko w tv jest mały
Już wiem że świat nie jest kurwa czarno biały
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Przeszło z wiekiem
Wóda przyjebała mi w dekiel
Plus blanty od tej mieszanki było mi lepiej
Ta sama bania ale lata nie te
Nie to że jestem panem świata raczej władcą siebie
Pytaj Sokoła o rece on dobrze zna temat
Tematy Had Hades bracia podziemie
Jak „Lords of underground" jak włacze tv
Samo życie masz tam to samo każdego dnia
Narkotyki seks przemoc przełącz stacje
Władza terror wykładam chuja na informacje
Zakładam maskę tylko daj mikrofon bo
Promuję muzyką a nie sobą
Taki styl h do A do D zawsze z koroną
Mam rap we krwi oddałem mu swoją młodość
Dostałem miłość dostałem wolność
Oraz jebaną odpowiedzialność i to sporą
Nie kupuje moich płyt jeden kolo
Przyszło z wiekiem jak Mobb Deep
Prosto z piekieł ogień ma czary kolor
Skocz w dół głową i spróbuj nie utonąć
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat
Bo to przechodzi z wiekiem
Obierasz brak swój szlak chcę byś był tego pewien
I pozostał człowiekiem
Kiedy na przestrzeni lat zmieniasz poglądy na świat