paroles de chanson / Soulpete parole / Bramaturgia lyrics  | ENin English

Paroles de Bramaturgia

Interprètes SoulpeteTe-TrisLaikIke1

Paroles de la chanson Bramaturgia par Soulpete lyrics officiel

Bramaturgia est une chanson en Polonais

Krochmal na mankietach miał woń jak kokaina
Z gracją kota znalazłem się w sztybletach z Key Styles i na
Miasto świeże jak croissant rzuciłem miraż
Albo jesteś tu klasą albo jedziesz na wiraż

Przyjemny stukot podeszw o stary zimny kamień
Przyziemny jak paprocie i kwiaty lilii w stawie
Przywraca równowagę jak betablocker czy Joy Division
Choć widzą że minął ich Joe Cocker

Druk na papierze miał woń jak ciepły krochmal
Brzuch burczał o śródmieście ale mózg się nie poddał
Nota to nota czytaj robota wcześniej
Poczekają na kota bo na kota czekasz wiecznie

Stukot podeszw jak stary zimny Scarface
Przyziemny jak kosa przy podwiązkach skarpet
Pewny jak Beretta w kaburze ze skóry świnek
Leży i już nie śpiewa jak uberfuhrer

To ostatnie zlecenie jakby Bonson postanowił
Ostatnie jak życzenie w którym Bronson się bronił
Jeżeli spadnie deszcz złożony z łez po nich
Nie radzę się iść przejść nie ma takich parasoli

To ostatnie zlecenie jakby Bonson postanowił
Ostatnie jak życzenie w którym Bronson się bronił
Jeżeli spadnie deszcz złożony z łez po nich
Nie radzę się iść przejść nie ma takich parasoli

Ciało spłynęło gładko po mchu na schodach
Który zionął literatką kontra wątroba
Ten zapach zawsze towarzyszył takim miejscom
Tam gdzie rdza dotyka zgliszczy jak mefedron

Krochmal na mankietach zaabsorbował krew
Z gracją kota na etat zaapelował rdzeń
I poczułem perfumy najpierw jego potem jej
Stojąc w sztybletach Chat shit get banged

Dostał w serce i dałem mu sekundy ale ona chciała się rozedrzeć w obliczu ujmy
Nie lubię takich świadków są rozedrgani
Muszą zaznać upadku żeby wrócić do mamy on
Leży i krwawi dałem mu sekundy więc

Nie wyjdzie z tej bramy ale ona chce mi zbiec
Wyjmuje ostrze z tam gdzie siedzi u mnie zimne
I katuję ich troszkę potem spycham go w piwniczkę

To ostatnie zlecenie jakby Bonson postanowił
Ostatnie jak życzenie w którym Bronson się bronił
Jeżeli spadnie deszcz złożony z łez po nich
Nie radzę się iść przejść nie ma takich parasoli

To ostatnie zlecenie jakby Bonson postanowił
Ostatnie jak życzenie w którym Bronson się bronił
Jeżeli spadnie deszcz złożony z łez po nich
Nie radzę się iść przejść nie ma takich parasoli

Nie wiem co zrobić z nią to taki mały kot
I widzę po jej oczach że ma jak ja hardy lot
Szkoda mi jej bardzo a powinienem się zwijać
I najlepiej to taksą i jak najdalej od ER

Jak pozwolę na błąd sobie stracę obie dłonie
Stanę oko w oko z samosądem nie Salomonem
To ostatnie zlecenie potem miałem zbiec z miasta
Jak opasłe stworzenie nie jak za pięć dwunasta

Koordynator umów czeka za biurkiem z dębu
Nad kondygnacją z brudu marmuru i prętów
Muszę się tam znaleźć inaczej spalę plan
W muszce i z cygarem inaczej splamię klan

W zaduchu własnej myśli usłyszałem jak jęczy
Jak dźwięk śnieżnego puchu na wciąż ciepłej poręczy
Przyjęła moje ramię jakbym ledwo co się witał
I wsiedliśmy w pierwszy lepszy Panie jedź pan na szpital

To ostatnie zlecenie jakby Bonson postanowił
Ostatnie jak życzenie w którym Bronson się bronił
I jeżeli spadnie deszcz złożony z łez po nich
Nie radzę się iść przejść nie ma takich parasoli

To ostatnie zlecenie jakby Bonson postanowił
Ostatnie jak życzenie w którym Bronson się bronił
Jeżeli spadnie deszcz złożony z łez po nich
Nie radzę się iść przejść nie ma takich parasoli

Ściskam ojca dłoń bo mocno kocham go choć wolałbym inaczej
Bo odkąd mieszka z młodą panią mama ciągle płacze
Ma dobrą pracę tata wraca po mnie tak co piątek
I na drugiej dłoni znów świeże owoce grają z gofrem

Miasto rośnie nade mną szkło beton tu sekwoją
Bawię się szelką od szortów badam koszulki kolor
A oni stoją w sensie tata jakiś pan co tata spotkał
Teraz mówią o podatkach losowaniach totka

Truskawka słodka polewy łapie smak i barwę
Tak jak ta pani z bramy ma na buzi taty mankiet
Nie odpowiada chociaż ciągnę jak pies za firankę (ej tato)
A mój mały światek nawet nie wie że jest małym świadkiem

Obok tej pani pan jest koszula jak płatki śniegu
Pomaga pani blady i wsiada do taxi w biegu
Oko płata figle nie wie że widzi dziś zbrodnie
Co na huśtawce losu zagra z nimi w trzy ognie
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Bramaturgia

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole en haut de l'étoile
2| symbole à droite du coeur
3| symbole en bas de la valise
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid