Świat est une chanson en Polonais
Ten zegar już tyka została nam chwila
Żaden radykał niech nie dotyka niech z dala się trzyma
Dajcie więcej dobra może uda się nam to jeszcze zatrzymać
Świat to wielka bomba my jesteśmy tu jak skłócona rodzina
Ten zegar już tyka została nam chwila
Żaden radykał niech nie dotyka niech z dala się trzyma
Dajcie więcej dobra może uda się nam to jeszcze zatrzymać
Świat to wielka bomba my jesteśmy tu jak skłócona rodzina
Zanim na wieki usnę zanim za światłem pójdę
Zanim zabiorą mi tu tlen dobrą energię i uśmiech
Zanim świat zrobi boom bap zanim to wszystko jebnie w sekundę
Zanim drzwi wezmą szturmem zanim strumieniem dziś popłynie tu krew
Muszę to z siebie wyrzucić te tracki są płótnem
Ten świat jest okrutny w myślach pali się tu kukłę
Faszerują Cię gównem Ty to konsumujesz sam będąc produktem
Kogo widzisz przed lustrem? Jak im chcesz uwierzyć to już jesteś truchłem
Nuklearny poker krew zamienia w ropę świat nie mrugnie okiem
Wszystko będzie okej tylko oddaj procent bo w ruch pójdzie młotek
Niewinne istoty tu pochłania co dzień propagandy ogień
Ile wart jest człowiek? W czyje ręce poszedł
Pokojowy Nobel sprawdzaj drugi obieg
Ten zegar już tyka została nam chwila
Żaden radykał niech nie dotyka niech z dala się trzyma
Dajcie więcej dobra może uda się nam to jeszcze zatrzymać
Świat to wielka bomba my jesteśmy tu jak skłócona rodzina
Ten zegar już tyka została nam chwila
Żaden radykał niech nie dotyka niech z dala się trzyma
Dajcie więcej dobra może uda się nam to jeszcze zatrzymać
Świat to wielka bomba my jesteśmy tu jak skłócona rodzina
Chcesz pokoju? Szykuj się na wojnę
Wujek Sam chce wysłużyć się pachołkiem
Gdzieś na chwilę znowu zgaśnie słońce
Wujek Sam niesie pokój Tomahawkiem
Tam gdzie płyną sobie petrodolce
Domek z kart
Pokój czeka jak na spłonce
Biznes zrobi jakiś duży koncern
Czy całą prawdę Ci pokaże Reuters
Nie wiem czy w mediach wciąż żyje Goebbels
Nie wiem kto wyjmie z ust prawdy knebel
Jaki jest tego medalu rewers
Do siebie zwykli ludzie pałają gniewem
Media politycy są warci siebie
Wciąż robiąc uniki tu jak Mayweather
Z prawej do lewej z lewej do prawej i z prawej do lewej
Pozbędziesz się złudzeń gdy mali ludzie
Przyjdą okraść Cię z marzeń
Chętnie sięgną po cudze
To co zdobyłeś w trudzie i pluć będą jadem
Trzeba przeczekać tą burzę
Jak opadnie kurz wyjść na końcu z twarzą
A pierwszy kamieniem chce rzucić tu zazwyczaj moralny karzeł
Ten zegar już tyka została nam chwila
Żaden radykał niech nie dotyka niech z dala się trzyma
Dajcie więcej dobra może uda się nam to jeszcze zatrzymać
Świat to wielka bomba my jesteśmy tu jak skłócona rodzina
Ten zegar już tyka została nam chwila
Żaden radykał niech nie dotyka niech z dala się trzyma
Dajcie więcej dobra może uda się nam to jeszcze zatrzymać
Świat to wielka bomba my jesteśmy tu jak skłócona rodzina