paroles de chanson / Rufijok parole / Ucieczka lyrics  | ENin English

Paroles de Ucieczka

Interprètes RufijokSobota

Paroles de la chanson Ucieczka par Rufijok lyrics officiel

Ucieczka est une chanson en Polonais

Znikąd już nie ma ratunku
Znikąd już niema pomocy
Znikąd już nie ma ratunku
Więc uciekaj ziom
Bo przepaść jest tej nocy

Niby normalny many zgrany w te tematy
Bystry zdolny hardy twardy i kumaty
Zgubiły go blanty zgubiły ekstazy
Te co sam wpierdalał i te na handel zapasy

Działał tak wiele lat robił tak wiele razy (co nie)
Któregoś dnia zdarzył się trzask w telefonie
Początek czy koniec sam sprawdź to dzieło
Pozwolę sobie powiedzieć i się zaczęło

Wąsy podsłuchy wstrząsy czyje to dzieło
Znów życia przełom czyja to wina
Ktoś zajebał z ucha pierwsza rozkmina
Druga rozkmina jestem skończony

Trzecia rozkmina nie odbierać zastrzeżonych
Nie zapalać światła w ogóle nie oddychać
Na bank uciekłby przed psami goniła go psycha
I rób co chcesz a sam do siebie nie przyfikasz

Znikąd już nie ma ratunku
Znikąd już niema pomocy
Znikąd już nie ma ratunku
Więc uciekaj ziom
Bo przepaść jest tej nocy

Nawet mój cień boi się podążać za mną
Nawet dziś dzień tych brzmień nie da się ogarnąć
Ej desperados stan samozagłady plan
Zastanawiam się po kim to mam man

Co to za skandal w górę z czachą sztandar
Gdy na salony wchodzi cała StoPro banda
Na bank rozbije się jak samolot w Andach
Gram va bank na szyi dynda essa kajdan

Niech rzuci pierwszy kamieniem kto mniejszy łajdak
Tu gra la bamba i baja bongo moja
Chciałbyś stąd uciec jakby Cię nadała doja
Już nie taki chojrak jakby mogło się zdawać

Nie da się uciec przed sobą to nie zabawa
Czasem też mnie przeraża moja postawa
Beztroska wciąż nie uważam
Ale wciąż boże błogosław

Zajdź do mojego domostwa
Myślę że sprostam

Znikąd już nie ma ratunku
Znikąd już niema pomocy
Znikąd już nie ma ratunku
Więc uciekaj ziom
Bo przepaść jest tej nocy

Za późno żeby zawracać nasrołeś se i to w chuj
Co powiesz ziom tera nasia sam sobie kopiesz tu grób
Nie kali sie dmuchać w kasza nie zawsze mosz pewny grunt
Kupami trasa se zasiać nie sztuka weź po nich chodź

Potym przez lata zmienisz buty ale zostanie smród
Plajtka na klata Ci przypną że ni mosz zasad i już
Mosz wieczna skaza a wymazać ją je bieda jo durch
Byda powtarzać że podstawa to ciulom się nie rob

Nie mądruj i nie waszpanać
Ino mogę doradzać
A czy to wziąć pod uwaga zechcesz to już twoja sprawa
Zrobić se szrama na sumieniu idzie za jedyn dzień

Lecz potym zmazać w oka mgnieniu jom się nie do
A żyć trza z tym choć żryć Cię to bydzie
Bo z każdym w lustrze odbiciem
Zobaczysz piętno porażki

Na myśl że mogłeś przewidzieć
Swój czyn przed owym zajściem
Pomyślisz se chuj z takim życiem
Szybko uciekej śmiechu warte
Myślisz że udo ci się

Znikąd już nie ma ratunku
Znikąd już niema pomocy
Znikąd już nie ma ratunku
Więc uciekaj ziom
Bo przepaść jest tej nocy
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Ucieczka

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole en haut du casque
2| symbole à gauche du coeur
3| symbole en bas de l'étoile
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid