Dali mi broń, kilkaset kul od domu nowy dom
Kilkaset kul od domu - żaden schron
Jeżeli umiesz pomóc, Boże daj mi wrócić stąd - do domu
Broń, kilkaset kul od domu nowy dom
Kilkaset kul od domu - żaden schron
Jeżeli umiesz pomóc, Boże, daj mi wrócić!

Wrogowie szepczą jak blau, blau, blau
Nie chcą negocjować, mówią, że nie będzie łatwo
Podnoszę głowę - znowu strzał, strzał, strzał
Zrobię wszystko by opuścić to przeklęte miasto
Chcę odlecieć, palę afgan, afgan pali mnie
Mijam kule na stop-klatkach
Obok auta pali się
Odwracam głowę, szukam braci, sprawdzam czy zostali gdzieś.
Boże, czy zostawisz mnie?
Nigdy w stronę światła
Ręka w stronę radia
Nie rób mnie bohaterem newsów w kraju, apostole diabła
Zanim wydam ostatni krzyk z serca w bezruchu
Jak usłyszysz mój hymn na osiedlach - salutuj!

Dali mi broń, kilkaset kul od domu nowy dom
Kilkaset kul od domu - żaden schron
Jeżeli umiesz pomóc, Boże daj mi wrócić stąd - do domu
Broń, kilkaset kul od domu nowy dom
Kilkaset kul od domu - żaden schron
Jeżeli umiesz pomóc, Boże, daj mi wrócić!

Mamo, jeśli mnie słyszysz
To może wspomnij moim dzieciom
Że tylko martwi widzą koniec wojny
Niech mają poglądy, jak Ty
I powiedz ojcu że to nic, że jest dumny przez łzy
Pewnie przedstawią wam inną wersję, to nic
Niebo jest niebieskie, jak nigdy wcześniej
Moje buty są lekkie, jak nigdy wcześniej
Już dobrze
Jak usłyszysz mój hymn, spójrz w słońce

Dali mi broń, kilkaset kul od domu nowy dom
Kilkaset kul od domu - żaden schron
Jeżeli umiesz pomóc, Boże daj mi wrócić stąd - do domu
Broń, kilkaset kul od domu nowy dom
Kilkaset kul od domu - żaden schron
Jeżeli umiesz pomóc, Boże, daj mi wrócić!