Mam dwa colt'y przy pasie na stole kielicha
W kielichu mam łychę a w chuju szeryfa
Niech zdycha dzisiaj idzie mi karta
Siadasz do gry? To jest westernu część czwarta
To nie Sparta choć moc mięśnia się przyda
Wjeżdżam papciem na klatę jak Leonidas
Płomień Twój mocno przygasł zobaczysz tunel
Jutro w samo południe przed saloon'em
Umiem władać bronią i lassem
Kręcę ruletką jeśli mam dobrą passę
Ty płucz swoje złoto jak się należy
Ja biorę co moje tak jak skalpy Irokezi
Jestem dobry zły brzydki sprytny i szybki
Leje Ci łychę to łychę łyknij
Masz problem ziom weź go wypowiedz
Załatwimy to jak każdy rewolwerowiec

Wchodzę do saloon'u zamawiam butlę
Mielisz swoim jęzorem ktoś Ci go utnie
Mamy swoje sposoby by zakończyć kłótnie
Do zobaczenia w samo południe

Ustawmy się tam gdzie ławki dwie w samo południe
Byłoby to pewnie inne miejsce gdyby nie ludzie
Nie ma co pchać się załatwiać sprawę gdzieś w jakimś tłumie
Takie akcje szybko załatwię czyli tak jak umiem
Mam parcie na to więc bądź pewien że się nie spóźnię
Żarty na bok i niejeden pewnie na to nie pójdzie
Taki z Ciebie Nawaho to cho ciekawe kto uśnie
Te sprawy załatwiam tak o nie zostawiam na później
Dziwną dewiację praktykujesz pierdolisz bzdury
Choć kopnę Cię w dupę byś mógł popatrzeć na mnie z góry
Kopyto do kabury banie zrytą mam już z natury
Zjedzą szczury Cię wack'u bury otwarty tył od fury
Amen ku pamięci sayonara bywaj
Coś tu śmierdzi bo nic się do tego nie umywa
Wdech wydech wdech masz tu łychę a nie likier
Pierdole słodki SWAG jestem wytrawnym zawodnikiem

Wchodzę do saloon'u zamawiam butlę
Mielisz swoim jęzorem ktoś Ci go utnie
Mamy swoje sposoby by zakończyć kłótnie
Do zobaczenia w samo południe

To kolejny album powstały w międzyczasie
Napój konia uzupełnij kule przy pasie
Masz coś w zapasie? Wściekły pies znów szaleje
Odwiedź ostatni raz saloon i kaznodzieje
A gdy kur zapieje zmów ostatnią modlitwę
Idź do golibrody który już ostrzy brzytwę
Jutro masz pojedynek na śmierć i życie
Widzimy się gdy słońce znajdzie się w zenicie