300km/h est une chanson en Polonais
Nie wiesz jak tak można żyć
Co dzień pod biurowcem parkujesz Porsche
W domu nie czeka nikt kto cię poprze
Kto zna cię dobrze
Nie masz czasu odetchnąć
Nie masz czasu na urlop
Zapierdalasz jak techno
Nie masz czasu na szluga
Nie wiesz już która to kawa i
Nie wiesz który to red bull w ręku
Piłka do rozładowania tego pierdolonego stresu z testu
Nie masz czasu na miłość czy
Nie masz czasu dla bliskich
Masz czas tylko na kody piny hasła liczby i cyfry
Nie jeden ej trzy SMS nie
Zawsze wszystko załatwia
Nie masz czasu na tłumaczenie
Tu nie ma czasu na taką gadkę
Musisz za zap-zapierdalac tak
Na przyszłość odkładać tak
Coraz więcej posiadać chcesz
Być jak oni i gadać tu
Nie ma czasu na żale
Nie ma czasu na żadne ale
Najlepiej nie wyróżniaj się wcale
Zapierdalasz albo odstajesz tak
Nie wiesz jak tak można żyć
Co dzień pod biurowcem parkujesz Porsche
W domu nie czeka nikt kto cię poprze
Kto zna cię dobrze
Nikt nie ma czasu na związek
A często w delegacji szkolenia wyjazdowe
I wszystko zostaje w korporacji ty
Nie masz czasu na dzieci
Przynajmniej jeszcze nie teraz
Czas tak szybko leci
Ale ty znajdziesz sobie partnera
Teraz nie masz do tego głowy
Non stop telefony
Na drugiej linii ktoś dzwoni to
Twój czwarty służbowy już
Nie masz czasu wysłuchać
Na spokojnie drugiej osoby
I obyś się zdobył na tą jedną chwilę
Słuchaj zamiast głowy serca puki bije
Trzy zegarki i każdy się śpieszy
A że czas jest ważny rzadko jestem pierwszy
Mam czas na browarki i bardzo mnie to cieszy
Dziś robię co innego bo nie biorę ich na zeszyt
Ile godzin ma doba chyba więcej niż kiedyś
Im dalej w tym tempie tym większe potrzeby
Byle by nie dachować kiedy pokonujesz zakręt
A lata małolackie przeminęły z wiatrem
Dziwny świat ten jak u nie mena gdzie
Czas to pieniądz a życia nie doceniasz
Gdy w piach w klepsydrze pieniądz się zamienia
I bah po wszystkich brat wchłania cię ziemia
Nie ma mowy nie ma takiego końca
To nie są zawody na najlepszego gońca
Chodźmy w stronę słońca choćby na koniec świata
I po prostu siądźmy i spalmy sobie bata
Nie wiesz jak tak można żyć
Co dzień pod biurowcem parkujesz Porsche
W domu nie czeka nikt kto cię poprze
Kto zna cię dobrze