paroles de chanson / Miodu parole / Karawana lyrics  | ENin English

Paroles de Karawana

Interprètes MioduEro JWPDJ Falcon1PaluchPereu

Paroles de la chanson Karawana par Miodu lyrics officiel

Karawana est une chanson en Polonais

Z tyłu sztylecik z przodu kwiaty bomboniera
Ile bym znaczył tłumaczył to nie dociera nie
To co mam sam zbudowałem to od zera
Ta karawana pędzi wciąż nie zatrzymasz mnie

Kolejny tune ciebie boli i uwiera
Ile bym pisał to nisza już cisza lepsza jest
Znajdziesz mnie tam gdzie ganja i tabakiera
Ta karawana pędzi wciąż nie zatrzymasz mnie

Psy szczekają karawana idzie dalej
Droga utorowana bo wkładam w nią cały talent
Biorąc majk wiedziałem że nie w każdym znajdę fana
I że może ich zaboleć jak ogarnę co mam w planach

To nie fatamorgana co widzę cieszy mi oko
Numery wchodzą blokom jakby weszło mi w lotto
Ero nie Elon lecz także mierzy wysoko
I nie trzeba mi rakiet wystarczy niezły mikrofon

Rzeczy istotą jest że mogę nie mieć czasu
Na ping pong z balasami co jeszcze nie wyszli z lasu
Mam misję i potencjał żarkę i benzynę
Wszystko płonie wjeżdżam walcem na rynek i

Ma być cymes ma być tak jak mi na rękę
I to bardziej brightening niż netto 2900
Życie ma być piękne wśród bliskich dobrych dusz
I jak coś cię ściąga w dół to po prostu to puść

Z tyłu sztylecik z przodu kwiaty bomboniera
Ile bym znaczył tłumaczył to nie dociera nie
To co mam sam zbudowałem to od zera
Ta karawana pędzi wciąż nie zatrzymasz mnie

Kolejny tune ciebie boli i uwiera
Ile bym pisał to nisza już cisza lepsza jest
Znajdziesz mnie tam gdzie ganja i tabakiera
Ta karawana pędzi wciąż nie zatrzymasz mnie

Moja karawana leci jak impala na trzydziestkach
Miażdży wszystkich śmieci co szukają szans w afterkach
Gdybyś kurwa nie zaczepił nie znaliby cię starzy
O tym stylu i szacunku możesz tylko marzyć

Trapujący coś tam warczą zwraca im się karma
Bycie w grze jest dla nich pracą gdzie zarabia pracodawca
Szybko tracą fason kiedy popularność spada
Wasza ksywa z moich ust zawsze gdy pluję wypada

Hejty po cichu bóldupią wypisują w biblię żalu
Z komputera z swojej starej w przerwie od obiadu
Dla was jestem JWP Jaśnie Wielmożny Paluch
I pierdolę wasze zdanie jak tysiące moich fanów

Pierdolony self made bez grama pozerki
Zróbcie kurwa przejście wszystkie rapowe modelki
Nie pierdol co jest trendy i który jest na czasie
Bo wszystko co najlepsze słuchanie zanim poznacie

Kurwa mać nie nawidzę się lać latam z bazuką
Słyszę strzał robię pow pow ten świat jest suką
Będę miał co będę chciał i chuj z nauką
Hejter wstaje rano od razu z bolącą dupą

Mam do tego dystans nie umiesz tego wygrać
Możesz mnie co najwyżej cmoknąć w środek motocykla
Prawda jest przykra jak atrybut hejtera
Jedyna myszka którą znasz to ta od komputera

Wciąż jestem taki i taki masz na mnie haki
A tracki blisko padaki jak ptaki ataki lecą w sieć
To nie kamora to chore fora od porad
To pora ujrzeć to pora paluszkami nie naciska się

Z tyłu sztylecik z przodu kwiaty bomboniera
Ile bym znaczył tłumaczył to nie dociera nie
To co mam sam zbudowałem to od zera
Ta karawana pędzi wciąż nie zatrzymasz mnie

Kolejny tune ciebie boli i uwiera
Ile bym pisał to nisza już cisza już lepsza jest
Znajdziesz mnie tam gdzie ganja i tabakiera
Ta karawana pędzi wciąż nie zatrzymasz mnie
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Karawana

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole à gauche du nuage
2| symbole en haut de la croix
3| symbole en bas du smiley
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid