Każdy przyleciał z innej planety est une chanson en Polonais
Jestem z daleka ziomuś przynosze dary
Mówie do mikrofonu rzeczy godne wiary
Nie mówie byle komu "jak się masz stary"
A tej kobyle z dołu niech się goni na Kajmany
Ziemski glob mały jest jak ten orzeszek
Czasem ściulany fest chodze sobie i grzeszę
Jak do tej pory z mory swojej zawsze dumny
A wolą mą w barwach ich trafić do trumny
Jak równy z równym tylko w ten sposób gadam
Jak chuj się wozi widły biorę gonie dziada
Moja brygada chopie to gracze z różnych planet
Gdy nowy plan mam w głowie ciekawi mnie ich zdanie
Wal się baranie nie zagram disco polo
Choć puszcza się na wizji ludzie nasze klipy wolą
Chlebem i solą goszczą kolejne miasta
Wiedzą i dobrą wolą nasza opowieść obrasta
Każdy przyleciał z innej planety
Otrzymał misje i czas
Na końcu zdechnie jak pies niestety
Albo na szczęście dla nas
Każdy przyleciał z innej planety
Otrzymał misje i czas
Na końcu zdechnie jak pies niestety
Albo na szczęście dla nas
Prałat wychwala pałac żul szałas bezdomny dublik
A taki „Hałabała" bez mała mieszkoł se w dziupli (ej)
Ale mioł kumpli bez to szło mu z górki
Jedno je kto jest skąd i jakie mo warunki
Jedno wiem jo jest stąd i zawsze z szacunkiem
Jak nie znom co sie werciom w praniu będzie późnij
Od zajebanio różnic uszanuj a nie bluźnij
Mosz fleki dupić lepiej sobić w muszli łep se spuścić
Je gustli guździk byda godoł jak gustlik
Choć gorol robi ryba zgrywa co spływa z ust mi
Na MP3 dzwonki na komórki kompy a na koncert synowie i córki
Cisną na klub dziś po ciężkim tydniu
Jo ręcza za kumpli kumple za mie ręczą
Choć są my ludźmi yno jak każdy z was tu każdy z nas ma swój rejon swoja misja i czas swój
Każdy z nas przyleciał tu z innego rejonu szukać przygód (gód)
Będzie rad gdy pozwolisz mu wypełniać misje nim odejdzie znów
Każdy z nas przyleciał tu z innego rejonu szukać przygód (gód)
Będzie rad gdy pozwolisz mu wypełniać misje nim odejdzie znów
A ja jestem z planety gdzie nie parchają sortu
Pod groźbą tortur „jak u was rodzaj sportu"
Zczai mój poziom dyzkonfortu próbując Polskich mafijnych pomidorków
Meter zły przybysz może grzyby chociaż nie możliwy okaz trzeźwego wędrowca
W moich stronach to obciach u was dla wielu opcja
Cywilizacja obca człowiek musi ją poznać
Opanować przystosować do siebie najlepiej jeszcze gdyby była sekretem
Z tajnym budżetem a u nas wiecie niebieskie to niebieskie
Każdy ma życie pieskie i zdechnie niepotrzebnie nie biegnie
Raczej se legnie odpocznie poczyta książkę
Każdy przyleciał z innej planety
Otrzymał misje i czas
Na końcu zdechnie jak pies niestety
Albo na szczęście dla nas
Każdy przyleciał z innej planety
Otrzymał misje i czas
Na końcu zdechnie jak pies niestety
Albo na szczęście dla nas
Każdy z nas przyleciał tu z innego rejonu szukać przygód gód
Będzie rad gdy pozwolisz mu wypełniać misje nim odejdzie znów